Liga Mistrzów: faworyt do zastąpienia Sankt Petersburga wypadł z gry

Wembley
Obserwuj nas w
Pressfocus Na zdjęciu: Wembley

UEFA rzekomo zamierzała przenieść finał Ligi Mistrzów z Sankt Petersburga do Londynu. Plan ten okazał się niemożliwy do zrealizowania.

  • Sankt Petersburg najprawdopodobniej straci prawo organizacji finału Ligi Mistrzów
  • Decydujące starcie miało zostać przeniesione na Wembley
  • Organizacja meczu w Anglii nie jest jednak możliwa

UEFA reaguje na agresję Rosji

Czwartek 24 lutego na długo zostanie w naszej pamięci. Rosja dokonała bowiem inwazji na Ukrainę. Sytuacja ta wpłynęła mocno na politykę, gospodarkę, ale również futbol. Tegoroczny finał Ligi Mistrzów miał bowiem zorganizować Sankt Petersburg, który może pomieścić 67 tysięcy kibiców.

Finał najważniejszych klubowych rozgrywek piłkarskich w Europie najprawdopodobniej nie odbędzie się w pierwotnie wyznaczonym miejscu. UEFA postanowiła bowiem zwołać nadzwyczajne spotkanie w tej sprawie. – Śledząc rozwój sytuacji między Rosją a Ukrainą, prezydent UEFA zwołał nadzwyczajne posiedzenie Komitetu Wykonawczego o godz. 10 w piątek, 25 lutego, aby ocenić sytuację i podjąć wszelkie niezbędne decyzje – czytamy w komunikacie UEFA.

Zobacz również: Przeniesienie finału Ligi Mistrzów niemal pewne?

ESPN informował, że faworytem do zastąpienia Sankt Petersburga jest Londyn i doskonale znany piłkarskim kibicom stadion Wembley, który gościł fanów futbolu między innymi podczas finału Euro 2020. Na obiekcie tym nie odbędzie się jednak decydujące starcie w Lidze Mistrzów.

Najlepszą klubową drużynę w Europie mamy poznać 28 maja. Tego samego dnia na Wembley zaplanowano finał fazy play-off o udział w Premier League. Wobec tego organizacja meczu w Londynie jest niemożliwa i UEFA musi szukać innej możliwości.

Czytaj także: Do bólu da się przyzwyczaić. A pozycja lidera zmienia mentalność

Komentarze