Trener Legii liczył zimą na wzmocnienia. “Poruszałem tę kwestię w klubie”

Legia Warszawa zakończyła zmagania w Lidze Konferencji Europy. Po porażce z Molde wypowiedział się Kosta Runjaić, który zaznaczył, że liczył zimą na wzmocnienia.

Kosta Runjaić
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Kosta Runjaić
  • Legia Warszawa poległa u siebie z Molde 0-3
  • Dla Wojskowych to koniec rywalizacji w Lidze Konferencji
  • Kosta Runjaić mówi o problemach kadrowych, a także braku odpowiednich wzmocnień

Legia zawodzi. Runjaić liczył na wzmocnienia

Legia Warszawa zaliczyła kompromitujący występ i odpadła z Ligi Konferencji Europy po domowej porażce 0-3 z Molde. Pierwsze spotkanie zakończyło się przegraną Wojskowych 2-3, więc w rewanżu liczyli oni na odrobienie strat i awans do 1/8 finału. Stało się zupełnie inaczej. Norweski zespół błyskawicznie wyszedł na prowadzenie, a potem konsekwentnie tłamsił bezradnych gospodarzy.

Po tym rezultacie Legii pozostała już tylko rywalizacja w Ekstraklasie. Oczekiwania są bardzo wysokie, bowiem Runjaić ma zdobyć mistrzostwo Polski, co oczywiście będzie wymagającym zadaniem.

Zimą Legia poważnie się osłabiła. Straciła absolutnego lidera środka pola w postaci Bartosza Slisza oraz Ernesta Muciego, czyli jednego z najlepszych graczy formacji ofensywnej. Co prawda, za tego pierwszego przyszedł Qendrim Zyba, lecz na najważniejszy mecz z Molde trener Runjaić był zmuszony wystawić w pomocy Rafała Augustyniaka, który do tej pory bardzo dobrze radził sobie na obronie.

Opiekun Legii ma świadomość, że bez transferów trudno będzie rywalizować o najwyższe cele.

– Nie znam trenera, który by powiedział “nie” wzmocnieniom, ale okienko zimowe rządzi się swoimi prawami. W ostatnich tygodniach straciliśmy dwóch podstawowych zawodników, czyli Ernesta Muciego i Bartosza Slisza, który miał wielką rolę w grze zespołu, występował praktycznie po 90 minut, zapewniał zrozumienie między formacjami, piłkarze grali w ciemno. Zastąpienie go – znając jego charakterystykę – było niesamowicie trudnym zadaniem.

– Jeśli chcieliśmy nieźle prezentować się na trzech frontach, to musiało pasować wiele aspektów, ale nie zawsze tak było. Poruszałem tę kwestię w klubie, wyrażałem opinię wewnątrz. Jeżeli pragniemy włączyć się do walki, to musiałoby dojść do wzmocnienia. Jeśli takowe się nie pojawią, to będzie trzeba lepić z tego, czym obecnie dysponujemy – zaznacza Runjaić.

Zobacz również: Niespodzianka? Podobna jak gdy dwa i dwa daje cztery

Komentarze