Ter Stegen mści się na Barcelonie? Poszło o pieniądze!

Marc-Andre ter Stegen pozostaje w otwartym konflikcie z Barceloną. "Mundo Deportivo" ujawnia, co zdaniem klubu wpłynęło na takie zachowanie gwiazdora.

Marc-Andre ter Stegen
Obserwuj nas w
fot. Ralph Metzger Na zdjęciu: Marc-Andre ter Stegen

Flick nie dał ter Stegenowi zarobić. Poszło o 3,5 mln euro

Barcelona podjęła tego lata decyzję o sprzedaży Marc-Andre ter Stegena, ściągając w jego miejsce Joana Garcię. To właśnie Hiszpan w nowym sezonie ma być numerem jeden między słupkami, a rywalizować z nim będzie Wojciech Szczęsny, który przedłużył umowę o dwa lata. Problem w tym, że Niemiec nie zamierza opuszczać Katalonii, a swoimi działaniami mocno zraził do siebie całe środowisko oraz kibiców.

Ter Stegen przeszedł niedawno operację pleców, która na dobre zamknęła temat jego letniego transferu. Dalsze postępowanie bramkarza jest uważane za celowe, wymierzone w klub, który tylko na tym cierpi. Chodzi o brak zgody na przekazanie raportu medycznego do władz ligi, co umożliwiłoby wykorzystanie jego pensji i zarejestrowanie nowego zawodnika.

POLECAMY TAKŻE

Kontrakt Niemca obowiązuje do 2028 roku, co stanowi potężny problem dla Barcelony. Nie ma szans, aby łatwo się z nim pożegnać, a sam piłkarz również nie pójdzie na rękę. „Mundo Deportivo” przedstawia kulisy całej sytuacji oraz powód, dla którego zdaniem klubu ter Stegen próbuje się „mścić”. Barcelona uważa, że chodzi o końcówkę poprzedniego sezonu, a dokładniej mecz z Athletic Club, podczas którego Hansi Flick wystawił między słupkami Inakiego Penę. Absencja ter Stegena w tym spotkaniu odebrała mu możliwość zgarnięcia premii w wysokości 3,5 mln euro za osiągnięciu pułapu 60 procent rozegranych meczów, w których był dostępny do gry.