Barcelona wstrzymała komunikat o Raphinhi. Wiadomo już, jak długo potrwa przerwa
Raphinha to zawodnik, który zdobył dwie bramki w ostatnim starciu FC Barcelony z Realem Madryt. Nie może zatem dziwić, że kibice Blaugrany mocno liczyli na występ Brazylijczyka na Estadio Santiago Bernabéu. Kłopoty zdrowotne gracza sprawiły jednak, że jego udział w meczu jest wykluczony. Tymczasem informacje o terminie powrotu piłkarza do gry przekazało „Mundo Deportivo”.
Źródło podało, że Raphinha w piątkowe popołudnie przeszedł badania, które wykazały uraz ścięgna podkolanowego w prawym kolanie. Co prawda prognozy dotyczące powrotu zawodnika są bardziej optymistyczne niż w przypadku kontuzji z 25 września, niemniej i tak jest to dotkliwy cios dla piłkarza oraz sztabu szkoleniowego. Raphinha ma być poza grą przez mniej więcej trzy tygodnie. W związku z tym do przerwy reprezentacyjnej już nie zagra.
Jeśli nie przydarzy się nic nieprzewidzianego, reprezentant Brazylii będzie mógł wystąpić na San Mames przeciwko Athletic Bilbao. Mecz odbędzie się 22 listopada o godzinie 16:15.
Klub od samego początku próbował tłumaczyć nieobecność zawodnika nawrotem urazu. Rzeczywistość, jak się jednak okazuje, jest nieco inna, o czym donosi „Mundo Deportivo”.
Barcelona miała w sobotę opublikować oficjalny raport medyczny, ale ostatecznie zrezygnowano z tego pomysłu. Klub nie chciał informować o stanie zdrowia zawodnika ani podsycać kontrowersji wokół tej sprawy.
W każdym razie prawdą jest, że Raphinha będzie pauzował przez niemal kolejny miesiąc – w sumie około dwóch miesięcy, licząc od dnia kontuzji w meczu z Realem Oviedo. Szczególnie ubolewał nad tym Hansi Flick, który publicznie przyznał, że tęskni już za brazylijskim napastnikiem.
Czytaj więcej: Obsada sędziowska El Clasico ogłoszona. Reakcje fanów Realu i Barcy nie milkną









