Wielkie emocje w El Clasico! Z 0:2 na 4:2 w pierwszej połowie
FC Barcelona i Real Madryt spotkały się ze sobą w bezpośrednim meczu po raz czwarty w tym sezonie. Niedzielne El Clasico, którego stawką było mistrzostwo Hiszpanii, zapewniło kibicom obu drużyn wielkie emocje. Już w pierwszej połowie fani zebrani na Estadio Olimpico mogli oglądać aż pięć bramek. Co więcej, Królewscy prowadzili już 2:0, lecz Blaugrana odrobiła straty, zdobywając cztery gole.
Jako pierwszy pogoń za wynikiem rozpoczął Eric Garcia, który przywrócił Barcelonie jakiekolwiek nadzieje. Natomiast po pół godziny gry wydarzyły się rzeczy niemalże niemożliwe. W 32. minucie do remisu doprowadził Lamine Yamal, a dwie minuty później na listę strzelców wpisał się Raphinha, dając Dumie Katalonii prowadzenie.
Yamal będąc niepilnowany w polu karnym otrzymał piłkę od Ferrana Torresa, a następnie z pierwszej piłki oddał mierzony strzał na bramkę. Courtois nie miał szans, aby zatrzymać futbolówkę, po raz drugi wyciągając piłkę z siatki.
Dosłownie chwilę później do euforii kibiców Barcelony doprowadził Raphinha. Brazylijczyk otrzymał podanie przed polem karnym i na pełnej szybkości wbiegł z futbolówką w szesnastkę, oddając strzał, po którym bramkarz Realu znowu musiał sięgać po piłkę w bramce.
Jakby tego było mało to przed końcem pierwszej połowy Raphinha zdobył drugiego gola w El Clasico. Brazylijczyk wykorzystał błąd stopera Realu i po dwójkowej akcji z Ferranem Torresem po raz kolejny pokonał belgijskiego golkipera.
Komentarze