Przeanalizowanie przyszłości weteranów priorytetem Realu Madryt

Real Madryt najpierw przeanalizuje przyszłość dwóch weteranów - Toniego Kroosa oraz Luki Modricia - zanim ruszy na rynek w celu znalezienia nowego pomocnika. Nie wiadomo, czy kontrakty Niemca i Chorwata zostaną przedłużone

Toni Kroos
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Toni Kroos
  • Niepewna jest przyszłość Kroosa i Modricia
  • Kontrakty pomocników wygasają po tym sezonie
  • Królewscy najpierw zajmą się rozmową z weteranami, zanim ruszą na rynek

Real sprowadzi nowego pomocnika? Wiele może zależeć od Kroosa oraz Modricia

Od kilku miesięcy hiszpańskie media informują o tym, że Real Madryt podczas najbliższego letniego okienka transferowego sprowadzi nowego pomocnika. Z Królewskimi do tej pory byli łączeni tacy zawodnicy jak Jude Bellingham, Bruno Guimaraes czy Gabri Veiga. Transakcja z udziałem dwóch pierwszych graczy wiązałaby się z wydatkiem fortuny, a piłkarz Celty Vigo jest do wzięcia za 40 milionów euro.

Jak podaje “AS”, Los Blancos zanim ruszą na rynek w poszukiwaniu nowego zawodnika do środka pola chcą wyjaśnić kwestię przyszłości swoich dwóch liderów – Toniego Kroosa oraz Luki Modricia. Umowy obu piłkarzy kończą się już 30 czerwca 2023 roku, dlatego ta sprawa jest traktowana jako priorytetowa.

Mówi się, że były reprezentant Niemiec albo zakończy karierę, albo pozostanie na kolejny sezon na Santiago Bernabeu. Decyzja jednak jeszcze nie zapadła. Jeśli chodzi o Chorwata, to 37-latek nie ma zamiaru zawieszać butów na kołku, ale wciąż nie otrzymał propozycji nowego kontraktu od włodarzy Realu Madryt.

Toni Kroos i Luka Modrić od kilkunastu kampanii tworzą trzon linii środkowej Królewskich, a do lata 2022 roku towarzyszył im również Casemiro. Przypomnijmy, że Brazylijczyk przeprowadził się do Manchesteru United.

  • Czytaj więcej:
Za nami wyjątkowy Klasyk. Potwierdzają to statystyki
Ronald Araujo i Vinicius

Barcelona bez piłki, Real bez zębów – za nami niecodzienne El Clasico W czwartek byliśmy świadkami zdecydowanie wyjątkowego El Clasico. FC Barcelona wiedziała, że musi uniknąć porażki na Santiago Bernabeu, by mieć szansę w rewanżu u siebie, który odbędzie się za miesiąc. Dlatego też Xavi Hernandez postawił na zwartą defensywę i cofnął swój zespół względem

Czytaj dalej…

Komentarze