Cezary Kulesza ma swojego faworyta
Reprezentacja Polski znalazła się w trudnym położeniu w eliminacjach do mistrzostw świata 2026. Porażka z Finlandią (1:2) w Helsinkach sprawiła, że Biało-Czerwoni zajmują dopiero trzecie miejsce w grupie G. Po przegranej oraz konflikcie z Robertem Lewandowskim, któremu odebrano opaskę kapitana, Michał Probierz zrezygnował z funkcji selekcjonera.
W gronie kandydatów do przejęcia reprezentacji pojawiło się nazwisko Macieja Skorży, ale obecny trener japońskiego Urawa Red Diamonds odmówił. Jak informuje Mateusz Janiak z „Przeglądu Sportowego Onet”, nowym faworytem do objęcia funkcji selekcjonera jest Jerzy Brzęczek. Według doniesień, miałby on stworzyć nowy sztab w oparciu o byłych reprezentantów – Łukasza Piszczka oraz Jakuba Błaszczykowskiego.
– Nawet jeśli są trudne momenty – a taki bez wątpienia przeżywa teraz reprezentacja – to funkcja selekcjonera zawsze jest dla każdego zaszczytem, czymś szczególnym. Na pewno zastanowiłbym się i rozważył propozycję – podkreślił Brzęczek. Szkoleniowiec nie zdecydował się ujawnić szczegółów prowadzonych rozmów z PZPN.
54-letni Brzęczek ma już za sobą pracę z reprezentacją Polski. To właśnie pod jego wodzą Biało-Czerwoni wywalczyli awans na mistrzostwa Europy 2020. Nie poprowadził jednak zespołu na samym turnieju. W gronie kandydatów do przejęcia kadry narodowej coraz częściej wymienia się również Nenada Bjelicę. W medialnych spekulacjach pojawiają się także nazwiska Jacka Magiery i Jana Urbana.