Dani Alves zabrał głos ws. oskarżeń o molestowanie. Jasne stanowisko Brazylijczyka

Dani Alves
Obserwuj nas w
Pressfocus Na zdjęciu: Dani Alves

Nowy Rok nie był udany dla Daniego Alvesa. Brazylijczyk został oskarżony o napaść na tle seksualnym. Prawy obrońca miał napastować jedną z kobiet podczas zabawy sylwestrowej w jednym z klubów w Katalonii. Zawodnik postanowił odnieść się do stawianych mu zarzutów.

  • Dani Alves został oskarżony o napaść na tle seksualnym
  • W sprawie Brazylijczyka prowadzone jest dochodzenie
  • 39-latek odniósł się wreszcie publicznie do zarzutów

Dani Alves z publiczną deklaracją ws. zarzutów o molestowanie

Dani Alves Nowy Rok rozpoczął zdecydowanie od falstartu. Dziennikarze Daily Star przekazali, że doświadczony defensor został oskarżony o napaść na tle seksualnym. Miało do niej dojść podczas zabawy sylwestrowej w znanym w Katalonii klubie Sutton. Jedna z kobiet bawiących się tamtego wieczora w lokalu oskarżyła Daniego Alvesa o napastowanie seksualne. 

Zgodnie z jej relacją, Brazylijczyk miał najpierw położyć jej dłonie na pośladkach, a nawet próbować dobierać się do jej bielizny. Kobieta nie zdecydowała się jednak wówczas wnieść oficjalnego oskarżenia. Dziennikarze Marki uważają, że przeciwko byłemu zawodnikowi FC Barcelony prowadzone jest obecnie postępowanie. Do sprawy postanowił wreszcie odnieść się 39-latek. Zaprzeczył on wszystkim zarzutom. 

– Przede wszystkim chciałbym to wszystko zdementować. Byłem tam, z innymi ludźmi, i dobrze się bawiłem. A kto mnie zna, ten wie, że kocham taniec. Tańczyłem i bawiłem się dobrze, nie naruszając przestrzeni innych ludzi. Nie wiem, kim jest ta pani. Pochodzisz do łazienki i nie musisz pytać kto tam jest. Nigdy nie naruszyłem niczyjej przestrzeni osobistej. Jak mógłbym to zrobić? Nie, na litość boską – stwierdził na antenie jednej z rozgłośni radiowych.

Zawodnik wrócił obecnie do klubu, jednak zaznaczył, że jest gotowy współpracować z policją, aby jak najszybciej wyjaśnić całą sprawę.

Czytaj też: Ronaldo zawieszony. Debiut w Al Nassr opóźni się

Komentarze