Kapitan reprezentacji Węgier porównał Polskę na tle innych rywali

Gergo Lovrencsics
Obserwuj nas w
Pressfocus Na zdjęciu: Gergo Lovrencsics

Powołania do reprezentacji Węgier dostali piłkarze, którzy już wcześniej grali na boiskach PKO Ekstraklasy. Nasi najbliżsi rywale nie lekceważą Biało-Czerwonych, co więcej uważają, że Polska jest silnym i wymagającym przeciwnikiem, z którym na pewno nie będzie łatwo walczyć o punkty.

Gergo Lovrencsics i Nemanja Nikolić grali w polskich klubach

Po jesiennym sukcesie pod dowództwem Marco Rossiego, reprezentacja Węgier wywalczyła udział do Mistrzostw Europy i Klasy A Ligi Narodów. Teraz rozpocznie eliminacje do mundialu w Katarze od meczu z Polską. Tymczasem na zgrupowanie kadry nie przyleciała największa gwiazda węgierskiej piłki, Dominik Szoboszlai. Zawodnik RB Lipsk od dłuższego czasu wraca do zdrowia po ciężkiej kontuzji. Przed rywalizacją w Budapeszcie na pytania dziennikarzy odpowiadał jeden z defensorów i podkreślił, że Polacy będą wymagającym rywalem: Nasz przeciwnik będzie niezwykle silną drużyną, ale ostatnio pokazaliśmy, że możemy rozegrać zacięty mecz z rywalami o takiej sile – oznajmił Adam Lang.

Co ciekawe kapitan reprezentacji Węgier, Gergo Lovrencsics reprezentował barwy Lecha Poznań do 2016 roku, gdzie łącznie rozegrał 146 spotkań, strzelając 20 bramek oraz notując 34 asysty. Na przedmeczowej konferencji zdradził, że jego żona jest Polką, ale nie będzie kibicowała Biało-Czerwonym: W czwartek moja żona będzie wspierać Węgry. Natomiast jeśli chodzi o inne dyscypliny, sytuacja nabiera nowego znaczenia. Polacy są silniejsi od naszych jesiennych rywali, czyli Rosjan, Turków i Serbów, głównie dlatego, że mają Lewandowskiego – dodał Lovrencsics.

W kadrze znalazło się również miejsce dla byłego snajpera Legii Warszawa. Nemanja Nikolić spędził na Łazienkowskiej prawie trzy lata, po których na dobre zapisał się w kartach historii Legionistów. Podczas owocnej przygody ze stołeczną drużyną w 86 występach strzelił 55 goli. Zimą w sezonie 2017/18 przeniósł się do MLS, a kilka miesięcy temu powrócił do węgierskiej Ekstraklasy.

Kalmar zastąpi Szoboszlai

Zsolt Kalmar obok Szoboszlai jest uznawany za jeden z największych talentów węgierskiej piłki w obecnym czasie. To właśnie na 25-latku będzie opierała się ofensywna taktyka całej drużyny. Młody pomocnik pięć lat temu został kupiony przez niemieckie Byki, ale przygody w Lipsku nie może zaliczyć do udanej. Zdecydowanie lepiej radzi sobie w Słowacji, gdzie został również ogłoszony najlepszym piłkarzem 2020 roku. W tegorocznych rozgrywkach ligowych dla Dunajskiej Stredy ma 13 trafień, a także pięć asyst. Kalmar odegra kluczową rolę w eliminacjach do Mistrzostw Świata. Zdaniem Marco Rossiego dla całego zespołu to najlepsze rozwiązanie podczas nieobecności Szoboszlai. Sam zainteresowany odniósł się do ostatnich wydarzeń i w wywiadzie dla “Bikk” wyznał: Czuję, że mogę go zastąpić. Z tego powodu nie czuję na sobie większej presji, jest to też dla mnie większa motywacja. Naszym celem wciąż jest wygranie wszystkich trzech meczów – dodał Kalmar.

Wielkie emocje czekają nas już w czwartek

Za kilkadziesiąt godzin reprezentacja Polski rozegra swój pierwszy mecz pod wodzą Paulo Sousy. Większa presja ciąży na Biało-Czerwonych. Świat futbolu zastanawia się, czy Portugalski szkoleniowiec sprosta wielkim oczekiwaniom i nasyci głód polskich kibiców dobrą grą, zwycięstwami oraz awansem z grupy na Mistrzostwach Europy. Pojedynek z Węgrami rozegramy w czwartek o godzinie 20:45 w Budapeszcie. Głównym sędzią został Felix Brych, z kolei transmisję meczu “na żywo” przeprowadzi TVP 1 oraz TVP Sport.

Komentarze