Serbia dopięła swego w doliczonym czasie. Dramat Słowenii [WIDEO]

Reprezentacja Słowenii w swoim drugim meczu na EURO 2024 mierzyła się z Serbią. Spotkanie finalnie zakończyło się remisem 1:1, choć podopieczni Matjaża Keka jeszcze w 90. minucie byli na prowadzeniu.

Nikola Milenković oraz Benjamin Sesko
Obserwuj nas w
SPP Sport Press Photo. / Alamy Na zdjęciu: Nikola Milenković oraz Benjamin Sesko

Reprezentacja Słowenii remisuje z Serbią

Czwartkowe zmagania na EURO 2024 rozpoczęliśmy od wizyty w Monachium. To właśnie na obiekcie Allianz Arena został rozegrany mecz pomiędzy reprezentacją Słowenii a Serbią. Przed pierwszym gwizdkiem wydawało się, że minimalnym faworytem jest Aleksandar Mitrović i spółka. Lecz to Słowenia w pierwszej kolejce zdołała zdobyć punkt, remisując z Danią (1:1).

POLECAMY TAKŻE

W pierwszej odsłonie rywalizacji zobaczyliśmy mecz typowej walki w środku pola. Obie reprezentacje nie były specjalnie nastawione na ofensywę, dlatego strzeleckich okazji mieliśmy jak na lekarstwo. Niezwykle wyrównana połowa sprawiła, że drużyny schodziły na przerwę z bezbramkowym rezultatem.

Druga część meczu również nie stała na specjalnie wysokim poziomie, a akcji bramkowych było znacznie mniej. Najczęściej do głosu dochodził Aleksandar Mitrović, ale doświadczony napastnik często dokonywał złego wyboru. W 69. minucie wreszcie obejrzeliśmy szał radości na obiekcie w Monachium. Na prowadzenie bowiem wyszli Słoweńcy. Na listę strzelców wpisał się Zan Karnicnik, który wykorzystał podanie Timiego Elsnika.

Serbia desperacko próbowała pokonać Jana Oblaka i finalnie udało im się tego dopiąć w ostatniej akcji mecz. Na listę strzelców wpisał się Luka Jović, który uderzeniem głową zdołał doprowadzić do remisu. Tym samym była to ostatnia akcja tej rywalizacji, bowiem arbiter od razu zagwizdał koniec meczu.

Słowenia – Serbia 1:1

Karnicnik (69’) – Jović (90+5′)

Komentarze