Agresywna odpowiedź Rosjan na komunikat PZPN

Gianni Infantino i Władimir Putin Putin
Obserwuj nas w
Pressfocus Na zdjęciu: Gianni Infantino i Władimir Putin Putin

Nad Wisłą pojawia się coraz więcej wątpliwości odnośnie rozegrania meczu Rosja – Polska na Łużnikach. Wszystko przez obecną sytuację w Donbasie, gdzie lada moment może dojść do ostrej wymiany ognia pomiędzy wojskami Ukrainy i Rosji. PZPN oficjalnie poprosił FIFA o głos w tej sprawie, na co zdecydowanie szybciej odpowiedział Kreml i jeden z działaczy rosyjskiego związku piłki nożnej.

  • Rosjanie nie rozumieją, dlaczego mecz Rosja-Polska miałby nie odbyć się w Moskwie
  • Z Kremla pojawił się głos sprzeciwu od Dimitrija Swiszczowa, który jest przewodniczącym Komisji Kultury Fizycznej i Sportu Dumy Państwowej – polityk uważa, że zachowanie Polaków to “polityczna gra”
  • Natomiast działacz rosyjskiego związku piłki nożnej również jest podobnego zdania

Głośny głos sprzeciwu Rosjan

Kiedy z piłkarskiego otoczenia dochodzą słuchy, że powinno zabrać się Sankt-Petersburgowi finał Ligi Mistrzów, PZPN nie pozostaje bierny wobec wydarzeń we wschodniej części Ukrainy. Władimir Putin dostał właśnie zgodę na wysłanie wojsk do Donbasu, co tylko może zaostrzyć wymianę ognia w tym regionie.

Cała sytuacja budzi obawy w PZPN odnośnie bezpieczeństwa Biało-czerwonych podczas barażowego starcia RosjaPolska na Łużnikach. Z nad Wisły został wysłany oficjalny list do FIFA, w którym Cezary Kulesza chciałby poznać decyzję najważniejszej federacji, co dalej ze starciem ze Sborną w przypadku krwawego ataku Rosjan na Ukrainę.

Tymczasem nawet z Kremla pojawił się głośny głos sprzeciwu. Jak twierdzi przewodniczący Komisji Kultury Fizycznej i Sportu Dumy Państwowej, Dmitrij Swiszczow – zarzuty z Warszawy są nie na miejscu, natomiast Rosja to jeden z lepszych krajów pod względem organizacji wielkich imprez.

To jakiś rodzaj politycznej akcji z ich strony. Jesteśmy znacznie spokojniejsi niż w Warszawie i wszyscy bardzo dobrze to rozumieją. A z punktu widzenia organizacji i środków bezpieczeństwa zawodów, jesteśmy prawdopodobnie najbardziej zorganizowanym krajem pod tym względem – wypalił Dmitrij Swiszczow, przewodniczący Komisji Kultury Fizycznej i Sportu Dumy Państwowej.

Swoje “trzy grosze” do całej sprawy dołożył też działacz rosyjskiego związku piłki nożnej, Alexander Mirzoyan.

Powiedzieli w Polsce, że to ich wizja i słuszność. FIFA zadecyduje. Są ludzie, którzy rozwiązują takie sytuacje. Po prostu nie rozumiem, co się stało z Polską. U nas wszystko jest spokojne, przygotowujemy się do przeprowadzenia meczu – zaznaczył działacz rosyjskiego związku piłki nożnej, Alexander Mirzoyan.

Kulesza zachowuje spokój, ale woli trzymać rękę na pulsie

Cezary Kulesza udzielił we wtorek ważnej wypowiedzi dla portalu WP Sportowe Fakty. Prezes PZPN nie zamierza mieszać się w politykę, jednak musiał odbyć kilka rozmów, w tym z premierem Polski, Mateuszem Morawieckim. Na razie nie ma powodów do obaw, żeby do pierwszej potyczki barażowej miało nie dojść, ale związek już teraz woli dmuchać na zimne.

– “Nie zajmujemy się polityką. To gestia naszego rządu i premiera Mateusza Morawieckiego, z którym spotkałem się dzisiaj. My skupiamy się na sporcie, na naszej robocie. Zależy nam na tym, aby piłkarze przygotowywali się do tego kluczowego dla nas meczu w normalnych warunkach. Jednocześnie musimy zadbać o bezpieczeństwo drużyny i całej naszej delegacji, która miałaby polecieć do Moskwy” – podkreślił Kulesza.

– “Na razie zachowujemy spokój, ale chcemy trzymać rękę na pulsie. Oczekujemy więc oficjalnego stanowiska FIFA. Do meczu z Rosją jest coraz mniej czasu, a musimy wiedzieć, co robić. Chodzi o logistykę, bilety. A przecież sprawa dotyczy nie tylko nas, ale i Szwedów czy Czechów, którzy także mogą wystąpić w Moskwie” – zaznaczył prezes PZPN.

– “Wiemy, że sytuacja na Ukrainie i w Rosji jest bardzo napięta i nie wiadomo, co będzie dalej. A to budzi duży niepokój” – dodał działacz.

Planowo rywalizacja z Rosją powinna odbyć się 24 marca na Łużnikach w Moskwie. Nadal nie padł żaden komentarz o delegatów FIFA, dlatego należy uzbroić się w cierpliwość, bo na pewno ta kwestia dostarczy jeszcze wielu gorących treści.

Czytaj więcej: Boniek zabrał głos odnośnie ewentualnego bojkotu baraży

Komentarze