PZPN czeka na wyjaśnienia FIFA. Co z meczem w Moskwie?

Robert Lewandowski
Obserwuj nas w
Pressfocus Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Napięta sytuacja geopolityczna na wschodzie Ukrainy na pewno nie działa na korzyść Rosji. UEFA już zapowiedziała, że rozważa przeniesienie finału Ligi Mistrzów z Sankt Petersburga do Londynu. Tymczasem PZPN wysłał oficjalne pismo do FIFA, w którym domaga się odpowiedzi, co dalej z meczem barażowym Rosja – Polska na Łużnikach.

  • Działania wojsk rosyjskich na wschodzie Ukrainy zaniepokoiły również PZPN
  • Przedstawiciele polskiej piłki domagają się wyjaśnień od FIFA, co z meczem Rosja – Polska, jeżeli Kreml oficjalnie wysłał wojska do Ługańska i Doniecka
  • Istnieje realny scenariusz, że Rosjanie stracą możliwość gry o awans do finału baraży na własnym obiekcie

PZPN oczekuje reakcji od FIFA ws. meczu barażowego na Łużnikach

Odkąd rosyjskie siły militarne wkroczyły do samozwańczych republik na wschodzie Ukrainy, światowe media obiegł strach czy nie jest to przypadkiem początek wielkiej wojny. Takie działania wpływają jednak również na futbol. Tegoroczny finał Ligi Mistrzów miał odbyć się w Sankt Petersburgu. Wcale nie musi do niego dojść, ponieważ UEFA jest zaniepokojona tym, co dzieje się w Ługańsku i Doniecku, dlatego rozważa przeniesienie decydującego spotkania do Londynu.

Co więcej, teraz PZPN domaga się odpowiedzi od FIFA, co dalej z barażowym meczem RosjaPolska na Łużnikach. Planowo pojedynek powinien wystartować 24 marca na w Moskwie. Pojawiły się jednak głosy twierdzące, że Sborna może stracić możliwość gry na własnym obiekcie z powodu rosnącego napięcia na linii Kijów – Moskwa.

– “Należy podkreślić, że rolą PZPN – jako związku sportowego – jest zapewnienie polskim piłkarzom optymalnych warunków do przygotowań i występów w meczach międzypaństwowych. Decyzje o charakterze politycznym, np. w zakresie nałożenia ewentualnych sankcji na Federację Rosyjską, pozostają natomiast w gestii władz państwowych i organów międzynarodowych” – napisano w oświadczeniu PZPN.

– “Zdając sobie jednak sprawę z potencjalnych zagrożeń związanych z obecną sytuacją, oczekujemy na stanowisko władz światowej federacji” – dodano.

– “Jednocześnie PZPN podkreśla, że sprawa ta dotyczy nie tylko reprezentacji Polski, ale również reprezentacji Szwecji i Czech, które potencjalnie mogą zmierzyć się z Rosją w Moskwie w ewentualnym finale baraży” – zakończono.

FIFA wkrótce zabierze głos w tej sprawie, ale na ten moment nie ma podstaw, żeby przenosić starcie Rosja – Polska z moskiewskiej ziemi. Do tego Gianni Infantino jest przyjacielem Władimira Putina, więc tylko zaostrzenie walk na wschodzie Ukrainy, co wówczas daje możliwość relokacji meczu.

Głos w całym zamieszaniu zabrał także Zbigniew Boniek. Honorowy prezes PZPN uważa, że polska strona nie ma prawa do bojkotu baraży w Moskwie i może zrobić to tylko FIFA. W przypadku, kiedy reprezentacja Michniewicza nie zjawi się na Łużnikach w planowanym terminie, zapewne zostałaby ukarana walkowerem.

Ani Boniek, ani Kowalski, ani nikt inny w pojedynkę nie podejmie decyzji o odwołaniu barażu. To może zrobić tylko FIFA, która na razie nie ma do tego podstaw – zaznaczył Boniek.

FIFA ukarze Polskę walkowerem i nikt nawet po nas nie zapłacze. W finale barażu o Katar wystąpi Rosja. Chyba że sytuacja na Ukrainie zmieni się diametralnie. Jeśli będą na Rosję sankcje polityczne, sport będzie się musiał do nich dostosować. Nie działa to jednak tak, że my zbojkotujemy baraż, a FIFA przyzna nam rację. Nie bądźmy dziećmi – dodał.

Czytaj więcej: Debiut Brzęczka, czyli gdyby mecz trwał 20 minut…

Komentarze