Były reprezentant Polski wciąż ubolewa nad brakiem powołania dla Krychowiaka

Marek Koźmiński udzielił wywiadu dla "TVP Sport", w którym zabrał głos na temat reprezentacji Polski. Były kadrowicz nadal ubolewa, że na pierwszym zgrupowaniu Fernando Santosa nie pojawił się Grzegorz Krychowiak.

Grzegorz Krychowiak
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Grzegorz Krychowiak
  • Grzegorz Krychowiak nie został powołany na pierwsze zgrupowanie Fernando Santosa
  • Marek Koźmiński miał nadzieję, że Portugalczyk przyjrzy się pomocnikowi z bliska
  • Były wiceprezes PZPN w podobnym tonie wypowiedział się o Kamilu Grosickim

“Liczyłem, że trener Santos przyjrzy mu się z bliska i wtedy oceni jego przydatność do zespołu”

Marek Koźmiński w rozmowie z “TVPSPORT.PL” przyznał, że nie należy oczekiwać, aby Fernando Santos pojawiał się na każdym spotkaniu PKO BP Ekstraklasy. 45-krotny reprezentant Polski wypowiedział się również na temat sytuacji Grzegorza Krychowiaka oraz Kamila Grosickiego, którzy nie zostali powołani na ostatnie zgrupowanie przez nowego selekcjonera Biało-Czerwonych.

Ubolewałem, że na pierwszym zgrupowaniu zabrakło Krychowiaka. Liczyłem, że trener Santos przyjrzy mu się z bliska i wtedy oceni jego przydatność do zespołu. W moim odczuciu jest to sygnał, że selekcjoner chce odmłodzić skład. Kolejnym przykładem na nie, tylko jeszcze bardziej drastycznym, jest Grosicki. Grosik prezentuje świetną formę, jak na warunki polskiej ligi, ale selekcjoner musi patrzeć do przodu. Sport to też jest niestety data urodzenia. Portugalczyk chce odmłodzić kadrę – mówi Marek Koźmiński.

Były wiceprezes PZPN zabrał głos także na temat Fernando Santosa, którego nie ma obecnie w Polsce. Selekcjoner tym samym nie pojawił się na meczu Legii Warszawa z Lechem Poznań. – Nie oczekujmy od Santosa, że będzie na siłę jeździł na każdy mecz Ekstraklasy. Chyba niektórzy liczą, że Portugalczyk wyciągnie z polskiej ligi dziesięciu piłkarzy, ale tak się nie stanie. Znajdzie maksymalnie dwa lub trzy nazwiska, które pojawią się na zgrupowaniu. Przykro mi to mówić, ale takie są fakty. Nasza liga nie jest silna i selekcjoner to widzi. Pozwólmy mu spokojnie pracować, choć prawdą jest, że w ostatnim czasie nie komunikuje się ze światem zewnętrznym. Nie jest to absolutnie zarzut tylko stwierdzenie faktu – stwierdził.

Komentarze