Prezes Legii wprost o meczu z Rakowem. “Musimy sobie z tym poradzić”

Po meczu Legii Warszawa z AZ Alkmaar wybuchł ogromny skandal. Dwóch zawodników wicemistrzów Polski trafiło na noc do aresztu, przez co w mediach rozważano ewentualne przełożenie najbliższego meczu Legionistów z Rakowem Częstochowa. Prezes klubu, Dariusz Mioduski, zapewnia jednak, że nie myśli o takim rozwiązaniu.

Bartosz Slisz i Deian Sorescu
Obserwuj nas w
IMAGO / Tomasz Kudala / Newspix Na zdjęciu: Bartosz Slisz i Deian Sorescu
  • Po meczu Legii Warszawa z AZ Alkmaar wybuchł ogromny skandal
  • Piłkarze wicemistrzów Polski i prezes Dariusz Mioduski padli ofiarą niewytłumaczalnego zachowania ochrony i holenderskiej policji
  • Josue i Radovan Pankov trafili do aresztu, przez co rozważano przełożenie meczu z Rakowem
  • Prezes Dariusz Mioduski zapewnia jednak, że nie bierze pod uwagę takiego rozwiązania

Legia Warszawa nie chce przełożenia meczu z Rakowem Częstochowa

Po meczu Legii Warszawa z AZ Alkmaar, który odbył się w ramach Ligi Konferencji Europy, doszło do olbrzymiego skandalu. Piłkarze wicemistrzów Polski oraz prezes Dariusz Mioduski padli ofiarą niewytłumaczalnego zachowania ochrony klubu i holenderskiej policji.

W związku z tymi szokującymi wydarzeniami pojawiły się rozważania o przełożeniu nadchodzącego meczu Legii Warszawa z Rakowem Częstochowa, który odbędzie się 8 października. Prezes Dariusz Mioduski przyznał jednak, że nie rozważa takiego rozwiązania.

– Legia nie myśli o tym, by przełożyć spotkanie z Rakowem. To ważny mecz, musimy sobie z tym poradzić, a po powrocie Josue i Pankova skoncentrujemy się tylko na tym pojedynku – powiedział prezes Legii Warszawa.

POLECAMY TAKŻE

Komentarze