Lech stracił punkty w meczu z Motorem. Frederiksen mówi wprost

Lech Poznań tylko zremisował 2:2 z Motorem Lublin w swoim niedzielnym meczu. Po tym starciu wiele pretensji do zespołu miał jednak trener Niels Frederiksen.

Niels Frederiksen
Obserwuj nas w
SOPA Images Limited/Alamy Na zdjęciu: Niels Frederiksen

Trener Lecha zły po meczu z Motorem

Lech Poznań mierzył się dzisiaj w jednym z niedzielnych spotkań tej kolejki PKO Ekstraklasy z Motorem Lublin. Ten mecz zapowiadał się jako starcie, którego zdecydowanym faworytem są piłkarze Kolejorza. Pomimo ostatniej słabszej formy, zespół gospodarzy wciąż ma przecież zdecydowanie więcej czysto piłkarskich argumentów od podopiecznych Mateusza Stolarskiego, którzy w tym sezonie raczej będą walczyli o ligowy byt.

Niemniej po 20. minutach gry na tablicy wyników przy Bułgarskiej było już 2:0 dla gości, co zdecydowanie nie było planowane przez Lecha i mogło wprawić kibiców w pewne osłupienie. W kolejnych minutach udało się jednak doprowadzić najpierw do kontaktowego trafienia, a następnie, do wyrównania. Po meczu jednak sporo pretensji do swojego zespołu miał trener Niels Frederiksen.

POLECAMY TAKŻE

Chcieliśmy zwyciężyć w tym spotkaniu, ale od początku nie byliśmy wystarczająco dobrzy i tak naprawdę to sami pokrzyżowaliśmy sobie sami plany tym, że tak źle weszliśmy w ten mecz. Po dwudziestu minutach było już 0:2, co było katastrofą. Wprawdzie udało się wrócić do meczu, jednak ciężko wygrać spotkanie, kiedy tak źle wchodzi się w spotkanie. Nie można tak grać, a potem gonić wynik. Ciężko myśleć o wygranej, jeśli tak źle się zaczyna mecz – powiedział szkoleniowiec Lecha Poznań na konferencji prasowej po tym starciu cytowany przez oficjalną stronę klubu.

Zobacz także: Zagłębie Lubin ma perełkę! Chcą go już kluby z Bundesligi