Baku skomentował karę dla Jędrzejczyka. “Czerwona kartka często pomaga”

Legia Warszawa skromnie pokonała w niedzielny wieczór Koronę Kielce (1:0). Autorem jedynego gola w tym starciu był Makana Baku. Zawodnik po spotkaniu podzielił się swoimi przemyśleniami na temat spotkania.

Makana Baku
Obserwuj nas w
fot. Imago / Mikołaj Barbanell Na zdjęciu: Makana Baku
  • Legia Warszawa ma za sobą cenne zwycięstwo nad Koroną Kielce, po którym wskoczyła na pierwsze miejsce w tabeli
  • Makanu Baku przyznał po spotkaniu, że dzięki Koscie Runjaiciowi zyskał większą pewność siebie
  • Zawodnik był autorem jedynej bramki przeciwko Złocisto-krwistym

“Moja forma zwyżkuje”

Legia Warszawa zaliczyła w niedzielę trzeci wygrany mecz w sezonie. Mimo że ma na swoim koncie rozegrane tylko cztery spotkania ligowe, to już teraz znajduje się na pozycji lidera rozgrywek. Po meczu swoją opinię na temat rywalizacji przedstawił autor jedynej bramki w starciu z Koroną Kielce.

– Jestem tą samą osobą, którą byłem rok temu. Dzięki pracy z trenerem Kostą Runjaiciem zyskałem dużo pewności siebie. Coraz lepiej odnajduję się w nowym systemie, a moja forma zwyżkuje – przekonywał Makana Baku cytowany przez Legia.com.

– Rozgrywki w Lidze Konferencji są zupełnie inne niż te w Ekstraklasie. W naszej lidze zawsze chcemy dominować, tworzyć szansę. W Europie czasem musimy zmieniać styl gry, ale jedno się nie zmienia, że to my chcemy dominować w meczu. W czwartek walczyliśmy, każdy za każdego. Pokazaliśmy charakter. Teraz przed nami kolejne wyzwania w lidze i w Europie – kontynuował 25-latek.

W niedzielnym meczu ligowym z powodu dwóch żółtych kartek, a w konsekwencji czerwonej boisko musiał opuścić Artur Jędrzejczyk. Na ten temat zawodnik też się wypowiedział.

– Czerwona kartka często pomaga drużynom. Wiedzieliśmy, że jesteśmy pewni siebie i utrzymamy wynik. Rywal grał dobrze, ale byliśmy na to gotowi. Czasami trzeba mieć trochę szczęścia i to również nam dzisiaj pomogło. Najważniejsze są trzy punkty – zakończył zawodnik.

Czytaj więcej: Van den Brom: straciliśmy wiele z tego, co wypracowaliśmy w poprzednim sezonie

Komentarze