Gołębiewski pod presją. Przyszłość trenera Zagłębia pod znakiem zapytania

Zagłębie Sosnowiec wciąż pozostaje bez zwycięstwa u siebie w tym sezonie Betclic 2. Ligi. Marek Gołębiewski nie może być zatem pewny swojej przyszłości w klubie. W tle pojawiają się plotki o nowym trenerze i możliwej zmianie właściciela. Na trybunach pojawił się Marek Koźmiński.

Marek Gołębiewski
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Marek Gołębiewski

Zagłębie zremisowało. To, co wydarzyło się na trybunach, daje do myślenia

Zagłębie Sosnowiec ma jasno określony cel na sezon 2025/2026. Co prawda przed startem kampanii dyrektor sportowy klubu Janusz Dziedzic dawał do zrozumienia, że zespół będzie koncentrował się na każdym najbliższym spotkaniu, stawiając zdecydowanie na zachowawcze stanowisko. Niemniej prezydent Sosnowca (klub należy do miasta – przyp. red.), Arkadiusz Chęciński, w trakcie audycji: „Chęci na temat” wprost powiedział, że Zagłębie ma walczyć o awans do Betclic 1. Ligi. Tym samym głosu nie musieli zabierać przedstawiciele klubu – prezes Katarzyna Biały czy trener Marek Gołębiewski. Sprawy w swoje ręce wziął przedstawiciel ratusza. Na dzisiaj jednak droga do strefy baraży o awans jest daleka, co rodzi niepokój u kibiców i duże rozczarowanie.

Ekipa z Sosnowca po sześciu rozegranych meczach ligowych ma na swoim koncie tylko sześć oczek, plasując się dopiero na 14. miejscu w tabeli. W tej kampanii Zagłębie wygrało tylko raz, notując też trzy remisy i dwie porażki, co sprawiło, że czarne chmury zbierają się nad trenerem sosnowieckiej drużyny.

POLECAMY TAKŻE

W tygodniu poprzedzającym spotkanie sosnowiczan z Olimpią Grudziądz dziennikarz TVP3 Tadeusz Danisz sugerował na platformie X, że władze Zagłębia mogą prowadzić rozmowy z potencjalnym nowym trenerem. Mowa o Wojciechu Łobodzińskim, który niedawno rozstał się z Miedzią Legnica z powodu niezadowalających wyników. W związku z tym niewykluczone, że starcie z Biało-zielonymi mogło być dla obecnego szkoleniowca Zagłębiaków meczem o „być albo nie być”. Tymczasem na trybunach przed startem niedzielnej rywalizacji kibice wywiesili transparent, odnoszący się w jasny sposób do oczekiwań względem zawodników: „WALCZYĆ, BIEGAĆ I SIĘ STARAĆ, A JAK NIE TO WYP********”.

Sam zainteresowany po spotkaniu starał się jednak z optymizmem patrzeć w przyszłość.

– W każdej chwili prezes czy dyrektor sportowy mogą mi podziękować. Taka jest rola trenera. Ja wierzę w ten zespół. Widzę, że zawodnicy zaczynają się rozumieć, ale punktów mamy za mało. W teorii powinniśmy mieć ich 16, a mamy sześć. Traciliśmy punkty po czerwonych kartkach czy błędach sędziów – choć nie chcę się tłumaczyć. Ja odpowiadam za wyniki – zaznaczył Gołębiewski w odpowiedzi na pytanie Goal.pl o dalszą przyszłość w klubie.

Wielkie zmiany wiszą nad klubem. Robi się ciekawie w Sosnowcu

Tymczasem wrzesień w klubie z Sosnowca ogólnie zapowiada się bardzo ciekawie. Cały czas aktualny jest temat zmiany właściciela. Od dawna wiadomo, że klubem poważnie interesuje się były reprezentant Polski – Marek Koźmiński, obecnie prezes spółki KB Partner. W trakcie niedzielnej potyczki potencjalny inwestor pojawił się na trybunach ArcelorMittal Park w towarzystwie prezydenta Chęcińskiego oraz Piotra Burlikowskiego – byłego dyrektora sportowego m.in. w Zagłębiu Lubin i Cracovii, a także wiceprezesa Zawiszy Bydgoszcz i kierownika sportowego Arki Gdynia. Istnieje zatem prawdopodobieństwo, że Burlikowski może być rozważany jako przyszły następca obecnego dyrektora sportowego.

Koźmiński nie jest jednak jedynym kandydatem do przejęcia klubu. Drugim podmiotem zainteresowanym Zagłębiem jest spółka Profil Investment sp. z o.o., działająca w sektorze kredytowym. Kapitał zakładowy firmy wynosi 250 tysięcy złotych. Jej prezesem jest Grzegorz Książek, były zawodnik Zagłębia. Dla porównania spółka Koźmińskiego dysponuje kapitałem zakładowym w wysokości 2 milionów złotych.

Warto podkreślić, że wysokość kapitału zakładowego nie musi mieć jednak kluczowego znaczenia w kontekście przejęcia klubu. To po prostu minimalny wkład właścicieli wniesiony przy zakładaniu spółki. Oczywiście w trakcie jej rozwoju może być podnoszony. Co również ważne kapitał zakładowy nie stanowi o kapitale własnym spółki. W każdym razie tego typu wiedza może wpłynąć na wyobrażenie, jakie ambicje może mieć dany inwestor, chcący zaangażować się w zarządzanie klubem piłkarskim.

Na dniach kandydaci do przejęcia Zagłębia mają otrzymać wycenę klubu. Jeśli wszystko potoczy się zgodnie z planem, to realny scenariusz ma zakładać, że pod koniec września zostanie podpisany list intencyjny. Ten ma być wstępnym wyrażeniem woli do zawarcia porozumienia między stronami. Czyżby zatem klub z Sosnowca czekała nowa era? Czas zweryfikuje.

Czytaj więcej: Betclic 2. Liga ma nowego bohatera. Piłkarski majstersztyk w meczu Zagłębie – Olimpia