Sobolewski zna przyczynę niepowodzeń Wisły. “Odbiór zespołu byłby zupełnie inny”

Wisła Kraków zmierzy się w sobotę ze Zniczem Pruszków. Ostanie wyniki sprawiają, że Radosław Sobolewski nie ma wśród kibiców najlepszych notowań. Opiekun Białej Gwiazdy przeanalizował problemy swojej drużyny.

Radosław Sobolewski
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Radosław Sobolewski
  • Wisła Kraków zagra w sobotę u siebie ze Zniczem Pruszków
  • Po 10 ligowych kolejkach jej sytuacja w tabeli jest rozczarowująca
  • Radosław Sobolewski uważa, że głównym problemem Białej Gwiazdy jest brak skuteczności

“W tym kierunku bym na to patrzył”

Wisła Kraków nie radzi sobie w sezonie 2023/2024 na zadowalającym poziomie. Po dziesięciu kolejkach zajmuje dopiero dziewiątą lokatę, co jest wynikiem rozczarowującym dla drużyny, która była głównym faworytem do zajęcia miejsca na szczycie tabeli.

Pod sporym ostrzałem krytyki znajduje się Radosław Sobolewski, który nie ma już po swojej stronie wsparcia kibiców. Trener Białej Gwiazdy konsekwentnie upiera się przy tym, że jedynym mankamentem drużyny jest brak skuteczności. Przy okazji konferencji prasowej przed meczem ze Zniczem Pruszków po raz kolejny wyjaśnił, skąd biorą się problemy krakowskiego klubu.

– Kreujemy naprawdę sporo tych groźnych sytuacji pod bramką rywala. Jesteśmy tam obecni, stwarzamy te sytuacje i to jest najważniejsze. To cieszy i musimy kontynuować pracę pod tym względem. Natomiast na pewno doskwiera nam brak skuteczności. Gdyby była jedna wykorzystana sytuacja w tych meczach więcej, to odbiór zespołu byłby zupełnie inny.

– Czego nam brakuje? Na pewno dokładności, jeszcze większego przyspieszenia w ostatniej tercji, ale dochodzimy do tych sytuacji i to jest tylko kwestia spokojnego wykończenia. Myślę, że tutaj jest problem. W spokojnym wykończeniu, dostawieniu nogi. W tym kierunku bym na to patrzył.

– Kreowaliśmy więcej sytuacji, mieliśmy sytuacje strzeleckie i naprawdę gra długimi fragmentami wyglądała całkiem nieźle. Natomiast fakt jest taki, że pogubiliśmy głupio te punkty. I to nas dużo kosztuje. Tabela na tyle jest jednak spłaszczona, że to jest kwestia wygrywania. Jeżeli tylko będziemy w stanie spożytkować ten czas na boisku, czyli to w jaki sposób gramy, ile mamy sytuacji, jakie to są sytuacje, jeśli chodzi o jakość, to na pewno sytuacja w tabeli od razu się poprawi – zapewnia Sobolewski.

Zobacz również: Prezes Legii wprost o meczu z Rakowem. “Musimy sobie z tym poradzić”

Komentarze