Sousa czeka na coś lepszego
Lech Poznań po zdobyciu mistrzostwa Polski dokonał już kilku wzmocnień, ale w ostatnim czasie „Kolejorz” otrzymał też dwa poważne ciosy w postaci kontuzji Walemarka i Hakansa, które eliminują tych piłkarzy z gry na kilka miesięcy. O urazach tych gracz mistrz Polski poinformował dziś oficjalnie. Wzbudziło to lekkie przerażenie wśrod kibiców, którzy tym bardziej domagają się kolejnych wzmocnień.
Takowe, choć na inną pozycję zresztą nastąpiło, bo Lech ogłosił dziś pozyskanie Joao Moutinho. A w tle tych ruchów jest jeszcze przyszłość Afonso Sousy. Po udanym sezonie Portugalczyk liczył na dobre oferty, bo chciałby spróbować sił w lepszej lidze. Jakichś super propozycji na razie jednak nie ma, więc pozostanie w Lechu jest całkiem prawdopodobne.
3 miliony euro?
O piłkarza walczy od dawna turecki Samsunspor, którego prezes przyznał ostatnio na łamach tureckich mediów, że te „zaloty” trwają już od dwóch miesięcy. Równocześnie sternik tego klubu podkreślił, że ze względu na wysokie wymagania szefów Lecha Samsunspor sprawdza też inne opcje.
Goal.pl już jakiś czas temu informował, że Samunspor zaoferował Lechowi 2 miliony euro, ale to zdecydowanie za mało. Jak sie dowiadujemy, obecnie turecki klub jest gotów przeznaczyć na Sousę 3 mln euro. I choć to już nie są drobne (zwłaszcza, że Afonso za rok kończy się kontrakt, a piłkarz nie zamierza go przedłużać), to jednak niemal na pewno nie zmieni to ani nastawienia polskiego klubu, ani samego piłkarza.