Bobić i Żewłakow odpięli pasy
O ile ruchy transferowe Legii na początku okienka były mocno zachowawcze (kto jeszcze pamięta protest kibiców?), o tyle końcówka jest wręcz szalona. Fredi Bobić i Michał Żewłakow odpięli pasy i „poszli grubo”. Transfery Piątkowskiego, Weisshaupta i Urbańskiego oczarowały nie tylko kibiców Legii.
Dziś Legia zamyka transfery przychodzące z oczywistego powodu: to właśnie 2 września mija termin zgłaszania piłkarzy do Ligi Konferencji UEFA. Czego więc można się spodziewać w najbliższych godzinach na Łazienkowskiej?
Jak wiadomo, dopełn się transfer Kacpra Urbańskiego. Z informacji Tomasza Włodarczyka z meczyki.pl wynika, że piłkarz przechodzi już testy medyczne przed parafowaniem kontraktu. Z kolei Łukasz Olkowicz z „Przeglądu Sportowego/Onet” poinformował, że Legia ściąga też Antonio Colaka. A dosłownie ściągnęła go z testów medycznych w Górniku Zabrze.
Urbański, Colak i koniec
Co dalej? Kibice zastanawiali się, czy wciąż możliwy jest transfer greckiego obrońcy Papadopoulosa z Lugano i może jeszcze jakaś niespodzianka. Otóż z naszych informacji wynika, że nie. Legia zakończy okienko sprowadzeniem Colaka i Urbańskiego. Jak słyszymy, nie będzie więcej transferów przychodzących.
Oczywiście, nie zamyka to całkowicie okienka w wykonaniu klubu z Ł3. Bo po transferach „in” będą odejścia, w najbliższych dniach. Z informacji, które do nas docierają wynika, że największym „faworytem” do opuszczenia klubu jest Patryk Kun. Choć zapewne padnie nie tylko na niego. O tym jednak zarządzający będą dyskutować po tym jak dokończą kwestię ostatnich wzmocnień.