PSG obwinia Juventus za fiasko transferu Kolo Muani
Juventus negocjował z Paris Saint-Germain transfer Randala Kolo Muaniego. Zdaniem „L’Equipe” obie strony miały wstępne porozumienie w sprawie wypożyczenia z obowiązkiem wykupu. Francuski napastnik, który wcześniej grał w Nantes i Eintrachcie Frankfurt, ustalił już warunki kontraktu i rozmawiał z trenerem Igoriem Tudorem o roli w nowym sezonie. Transfer wysypał się jednak na ostatniej prostej.
Paris Saint-Germain twierdzi teraz, że Damien Comolli zmienił ustalenia w trakcie negocjacji. Włoski klub miał zaproponować wypożyczenie z obowiązkiem wykupu za 30 milionów euro oraz 10 milionów bonusów w przypadku awansu do Ligi Mistrzów. Tymczasem w Paryżu oczekiwano formuły z łączną kwotą 60 milionów euro.
Randal Kolo Muani spędzał ostatnie tygodnie z drużyną rezerwową PSG. Liczył jednak na powrót do Turynu i regularną grę w Serie A. Gdy Juventus zdecydował się na sprowadzenie Loisa Opendy z Lipska, francuski napastnik stracił szansę na transfer do Bianconerich.
Dziennik „L’Equipe” podaje, że niedziela okazała się punktem zwrotnym. Podczas gdy Juventus finalizował rozmowy z Opendą, transakcja Kolo Muani upadła. Następnego dnia PSG próbowało jeszcze znaleźć mu klub w Premier League.
Ostatecznie napastnik trafił do Tottenhamu. Londyński klub wypożyczył go bez opcji wykupu, co nie było idealnym rozwiązaniem dla PSG. Jednak brak czasu zmusił paryżan do zaakceptowania oferty, która pozwoliła zawodnikowi szybko zmienić otoczenie.
Zobacz również: Milan czy Juventus? Ten klub Serie A wydał najwięcej na transfery i wyszedł na plus