Manchester City dołączył do walki o gwiazdę Bayernu

Joshua Kimmich nie ma najlepszej relacji z Thomasem Tuchelem. Pomocnik rozważa odejście z Bayernu Monachium latem 2024 roku. Jak poinformował portal Football Transfers, Manchester City dołączył do FC Barcelony w walce o usługi reprezentanta Niemiec.

Goretzka i Kimmich
Obserwuj nas w
IMAGO / Nordphoto Na zdjęciu: Goretzka i Kimmich
  • Joshua Kimmich nie najlepiej dogaduje się z Thomasem Tuchelem. Latem chce odejść z Bayernu Monachium
  • Pomocnik nigdy nie musiał martwić się brakiem zainteresowania. Ubiegłego lata o jego usługi mocno zabiegała FC Barcelona
  • Teraz do mistrzów Hiszpanii dołączył Manchester City

Guardiola chce znów pracować z Kimmichem

Joshua Kimmich pozostaje niekwestionowanym członkiem pierwszego składu Bayernu Monachium. Mimo tego niemieckie media nie ustają w doniesieniach, że nie najlepiej dogaduje się z Thomasem Tuchelem. Ponoć środkowy pomocnik zadecydował już, że w letnim oknie transferowym chce zmienić barwy klubowe.

Tajemnicą poliszynela jest,  iż reprezentantem Niemiec od dawna interesuje się FC Barcelona. Już ubiegłego lata mistrzowie Hiszpanii chcieli, by 28-latek został zastępcą Sergio Busquetsa. Wymagania finansowe Die Roten okazały się jednak niemożliwe do spełnienia. Podczas najbliższego lata Kimmichowi pozostanie już jednak zaledwie rok do wygaśnięcia kontraktu. Rekordowi mistrzowie Niemiec będą zatem musieli zgodzić się na niższą ofertę, byle cokolwiek zarobić na swoim graczu.

POLECAMY TAKŻE

Jak informuje portal Football Transfers, Duma Katalonii to nie jedyny klub zainteresowany gwiazdą Bayernu. Do walki o jego usługi dołączył bowiem Manchester City, który zwietrzył szansę po niedawnych doniesieniach. Pep Guardiola współpracował już z Niemcem w sezonie 2015/2016. Panowie razem sięgnęli po mistrzostwo i krajowy puchar.

Kimmich w tym sezonie rozegrał już 20 spotkań we wszystkich rozgrywkach. Zanotował w nich jedną bramkę i sześć asyst. Portal Transfermarkt wycenia go na 75 milionów euro.

Zobacz też: Van de Beekowi spieszy się do odejścia. Wiemy, kiedy przejdzie testy medyczne.

Komentarze