Kolejny chętny na sprowadzenie młodego gracza Chelsea

Armando Broja
Obserwuj nas w
Pressfocus Na zdjęciu: Armando Broja

Armando Broja nie narzeka na brak zainteresowanie. Albańczyk może zostać w Chelsea, ale nie należy wykluczać zmiany barw klubowych.

  • Armando Broja może zostać w Chelsea na sezon 2022/2023
  • Zupełnie realne jest też wypożyczenie
  • Nie można wykluczyć też transferu definitywnego

Chelsea musi zdecydować co dalej

Jednym z klubów, który ma pełno wypożyczonych piłkarzy, jest Chelsea. Londyńczycy oddają tymczasowo swoje talenty, a te później grają ku chwale The Blues. W innym przypadku zostają ponownie wypożyczani albo nawet sprzedawani. Na każdy z tych trzech scenariuszy musi być gotowy Armando Broja. Albańczyka w swoich szeregach widzą trzy drużyny z Premier League.

Broja miniony sezon spędził w Southampton, gdzie grał sporo. 20-letni napastnik dobrze wpasował się w zespół, o czym świadczą między innymi jego statystyki strzeleckie. Albańczyk może pochwalić się przyzwoitym dorobkiem, ponieważ zdobył dziewięć bramek we wszystkich rozgrywkach. Rozegrał zaś 38 spotkań. Southampton jest na tyle zadowolone z 20-latka, że chce go ponownie wypożyczyć.

Na sezon 2022/2023 albańskiego napastnika w swoich szeregach widzi najnowszy chętny na jego sprowadzenie, czyli Newcastle. Sroki dokonały już dwóch transferów. Do drużyny, którą dowodzi Eddie Howe, trafili Nick Pope i Sven Botman. Kolejny cel dla tego klubu to napastnika. Broja miałby spore szanse na regularne granie w tej ekipie.

Na definitywny transfer w przypadku 20-latka zdecydowany jest natomiast West Ham. Londyńczycy szukają zbrojeń przed czekają ich Ligą Konferencji Europy oraz trudami nowego sezonu. Nowy snajper jest przydatny drużynie Davida Moyesa. Młody mogą zapłacić za Albańczyka nawet 30 milionów funtów. Żadne formalne rozmowy z Chelsea nie odbyły się. The Blues zamierzają bowiem najpierw sprawdzić 20-latka w okresie przygotowawczym. Dopiero po nim Thomas Tuchel zadecyduje co zrobić z piłkarzem.

Czytaj także: Skrzydłowy z instynktem snajpera blisko Chelsea. Sterling ma poprowadzić The Blues do mistrzostwa

Komentarze