Barcelona czeka na rozwój sytuacji ws. kolejnych transferów
Barcelona niemal całkowicie oczyściła kadrę z zawodników, którzy nie mieszczą się w planach Hansiego Flicka. Na liście piłkarzy, przy których widnieje znak zapytania pozostają jeszcze Oriol Romeu i Inaki Pena. Marc-André ter Stegen, choć był kandydatem do odejścia, został wykluczony z ruchów transferowych ze względu na operację pleców.
Prezydent Joan Laporta deklarował niedawno, że latem nie będzie wielkich sprzedaży. Klub nie zamierza jednak zamykać się na możliwości, jakie mogą pojawić się w końcówce okna. Ostatnie 15 dni, już po starcie sezonu ligowego, może przynieść decyzje ze strony zawodników niezadowolonych z liczby minut.
W trakcie azjatyckiego tournee szkoleniowiec szeroko rotuje składem, co maskuje realną hierarchię. Dopiero po meczach z Mallorcą, Levante i Rayo Vallecano (które odbędą się jeszcze przed 1 września), wielu graczy pozna swoje faktyczne miejsce w drużynie.
W kadrze Blaugrany rośnie rola wychowanków. Marc Casado czy Fermin Lopez zyskują na znaczeniu, co może wpłynąć na decyzje bardziej doświadczonych piłkarzy. Nie jest wykluczone, że ktoś zdecyduje się na transfer, widząc ograniczone perspektywy.
Barcelona nie wyklucza, że zawodnicy tacy jak Lewandowski, Araujo czy wspomniani Casado i Lopez, choć są doceniani, mogą zostać sprzedani. Jeśli sami poproszą o odejście, Blaugrana raczej nie będzie stawać na przeszkodzie.
Zobacz również: Kolo Muani może wrócić do Juventsu. PSG postawiło jeden warunek
