Kluby Premier League zainteresowane liderem kadry Stanów Zjednoczonych

Christian Pulisic
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Christian Pulisic

Christian Pulisic nie jest pewny swojej przyszłości w Chelsea. Jeśli zdecyduje się na zmianę otoczenia, o skrzydłowego powalczą Manchester United oraz Arsenal.

  • Christian Pulisic jest w Chelsea głównie rezerwowym
  • Skrzydłowy ma spore wątpliwości co do swojej przyszłości w ekipie The Blues
  • Jego sytuacji przyglądają się Manchester United oraz Arsenal

Pulisic na dłużej w Premier League?

Christian Pulisic do Chelsea przychodził jako potencjalna gwiazda i następca Edena Hazarda. Wydana na niego kwota w wysokości 64 milionów euro wówczas wydawała się zaskakująca, a w tym momencie można spokojnie uznać ją przesadzoną. Gwiazdor reprezentacji Stanów Zjednoczonych nie był w stanie udowodnić w Londynie swojego potencjału, zasiadając głównie na ławce rezerwowych.

Pulisic kilkukrotnie pokazywał, że dysponuje on sporymi umiejętnościami, jednak głównie zawodził. Chelsea już na niego nie liczy, dlatego niewykluczone jest rozstanie. Skrzydłowy coraz bardziej frustruje się swoją pozycją w zespole, dlatego myśli o zmianie klubu już w trakcie styczniowego okienka transferowego.

Chelsea jest świadoma, że nie odzyska większości pieniędzy, które wydała na niego w 2019 roku. Kontrakt Pulisicia obowiązuje do połowy 2024 roku, dlatego londyńczycy nie mają już wielu okazji do zarobienia na jego sprzedaży. Jeśli 24-latek dobrze zaprezentuje się na tegorocznych mistrzostwach świata w Katarze, zainteresowanie jego osobą z pewnością będzie większe.

Pomimo nie najlepszej dyspozycji Pulisic nie może narzekać. W tej chwili znajduje się na radarach Manchesteru United oraz Arsenalu. Jeżeli Amerykanin podejmie decyzję o zmianie otoczenia, oba kluby przystąpią do konkretów. “Czerwone Diabły” przewijały się w jego kontekście już w trakcie letniego okienka, jednak wówczas w grę wchodziło jedynie wypożyczenie, na które Chelsea nie chciała się zgodzić.

Zobacz również: Messi kuszony ogromnymi pieniędzmi. Po sezonie zmieni kontynent?

Komentarze