Bellingham namawiał Haalanda na transfer do Realu Madryt
Jak poinformował hiszpański serwis AS, Erling Haaland od dawna marzy o grze w Realu Madryt. Gwiazdor Manchesteru City zawsze podziwiał Królewskich, a już szczególnie w czasach, gdy w klubie grał Cristiano Ronaldo. Norweg był zachwycony triumfami hiszpańskiego giganta w Lidze Mistrzów.
Na dodatek Haaland uwielbia Hiszpanię. Ma dom w Marbelli, w której jego rodzice także kupili nieruchomość. Słabość do tego kraju wraz z sympatią do Królewskich sprawia, że plotki o jego transferze nie cichną od wielu miesięcy.
Duży wpływ na jego decyzję może mieć również przyjaźń z Bellinghamem. Obaj grali razem w Borussii Dortmund w latach 2020-2022 i od tego czasu pozostają przyjaciółmi. Dziennikarze portalu AS twierdzą, że Anglik często rozmawia z Haalandem o Realu Madryt i nawet namawia go na transfer do drużyny Los Blancos.
Anglik opowiada o wielkości klubu, profesjonalizmie, a także o doskonałej atmosferze w szatni. To wszystko ma nakłonić Norwega do przeprowadzki. Jednak sprawa nie jest tak prosta, bo napastnik ma kontrakt z Manchesterem City aż do 2034 roku.
Niektóre źródła twierdzą, że w umowie gwiazdora znajduje się klauzula wykupu dla klubów spoza Premier League. Być może taki zapis będzie szansą dla Królewskich, ale najpierw Florentino Perez musi zrobić miejsce Norwegowi. Niedawno pojawiły się informacje, że warunkiem transferu Haalanda jest odejście Viniciusa. W ten sposób Kylian Mbappe przeniósłby się na lewą stronę, a napastnik zająłby miejsce w środku ataku. Te doniesienia pokazują, że Real rzeczywiście rozważa pozyskanie zawodnika Mna City.