Barcelona nie wyklucza jego sprzedaży
Barcelona planuje latem ambitne ruchy kadrowe. Hansi Flick oczekuje odpowiednich wzmocnień – domaga się między innymi nowego skrzydłowego oraz bocznego i środkowego obrońcy. Oczywiście sytuacja finansowa klubu nie jest optymalna, dlatego ewentualne transfery przychodzące musi poprzedzić sprzedaż któregoś z istotnych zawodników. Niepewni przyszłości w Katalonii są między innymi Frenkie de Jong, Andreas Christensen czy Ronald Araujo. Blaugrana nie wyklucza również rozstania z Ferminem Lopezem, choć ceni jego umiejętności i prezentowaną formę.
Hiszpański pomocnik w minionym sezonie wywalczył miejsce w drużynie i do tej pory jest ważną postacią. Flick nie zawsze wystawia go w pierwszym składzie, ale ten jest oczywiście przydatnym piłkarzem. Odejście Fermina byłoby więc związane jedynie z kwestiami ekonomicznymi.
Zobacz również: „Milik z Napoli mógł trafić do Realu czy Barcelony”
21-latek stał się celem transferowym gigantów z Arabii Saudyjskiej. Tamtejsze kluby myślą o sprowadzeniu pomocnika Barcelony do siebie i mogą mu zaproponować wynagrodzenie w postaci nawet ośmiu milionów euro rocznie. Na konto Blaugrany wpłynęłoby za to minimum 60 milionów euro – tyle wynosi wycena Fermina.
Rozstanie nie jest przesądzone, a wszystko zależy od tego, czy faktycznie taka oferta się pojawi. W pierwszej kolejności Barcelona wolałaby pożegnać jednego ze środkowych obrońców. Flick liczy na transfer Jonathana Taha, a jest on uzależniony od odejścia Christensena lub Araujo.
Komentarze