AS Roma przegrała w niedzielę z Atalantą 0-1. Pomimo sporej przewagi rzymianie nie zdołali skierować piłki do siatki, choć powinni uzyskać w tym meczu choćby punkt. W jego trakcie Jose Mourinho został odesłany na trybuny, a na konferencji wytłumaczył decyzję sędziego.
- AS Roma przegrała na własnym terenie z Atalantą 0-1
- W 57. minucie na trybuny odesłany został Jose Mourinho
- Portugalczyk przyznał, że sędzia wyrzucił go po pytaniu o brak rzutu karnego
Mourinho nie otrzymał odpowiedzi od arbitra
Stawka niedzielnego meczu w Rzymie była ogromna. Zarówno AS Roma, jak i Atalanta mogły w przypadku zwycięstwa znaleźć się na fotelu lidera tabeli Serie A. Choć na przestrzeni całego spotkania ogromną przewagę mieli gospodarze, jedyne trafienie padło po strzale piłkarza z Bergamo. Zwycięską bramkę zdobył 18-letni Giorgio Scalvini.
W 57. minucie emocje udzieliły się Jose Mourinho, który wplątał się w ostrą dyskusję z arbitrem i został odesłany na trybuny. Na pomeczowej konferencji zdradził, co mogło przyczynić się do takiej decyzji sędziego Daniele Chiffiego.
Poszedłem do sędziego zapytać, dlaczego nie dał karnego na Zaniolo w pierwszej połowie. Zapytałem Chiffiego, czy jest możliwe, żeby sędzia nie podyktował rzutu karnego bo zawodnik nie upadł. Nie odpowiedział mi. Jego asystent stwierdził, że to zależy od kryteriów, ale nie jest to dla mnie żadna odpowiedź.
Muszę zmienić rady dla moich piłkarzy. Muszę im powiedzieć: nie staraj się utrzymać na nogach, bądź pajacem jak inni w tej lidze i nurkuj jakbyś skakał do basenu. Tak najwyraźniej dostaje się kary – kontynuował wyraźnie poirytowany Portugalczyk.
Mourinho zdradził także, że absencja Paulo Dybali wynikała z kontuzji mięśniowej, do której doszło na rozgrzewce. Jego przerwa od gry nie powinna potrwać długo.
Zobacz również: Brighton ogłosiło następcę Grahama Pottera
Komentarze