- Prezydent Fiorentiny wbił szpilkę w Juventus
- Commisso twierdzi, że problemy „Starej Damy” zaczęły się od Cristiano Ronaldo
- Piłkarze „Violi” w czwartek zagwarantowali sobie awans do finału Coppa Italia
„Nie skończymy jak Juventusu”
Konflikt Juventusu z Fiorentiny trwa od dobrych kilkunastu lat. W przeszłości dochodziło do ogromnych zamieszek we Florencji, kiedy „Stara Dama” wykupiła od ich odwiecznego rywala Roberto Baggio. Fani „Violi” są bardzo negatywnie nastawieni do „Juve”, dlatego potrafią zgotować piekło swoim byłym piłkarzom, którzy wybrali ofertę z Turynu i odziewają obecnie biało-czarne trykoty. Mowa tu o Federico Chiesie czy Dusanie Vlahoviciu.
Fiorentina w czwartkowy wieczór zapewniła sobie awans do finału Coppa Italia. W rewanżowym spotkaniu z Cremonese zremisowali bezbramkowo, ale pierwszy mecz padł ich łupem 2:0. Po końcowym gwizdku dziennikarze „SportMediaset” poprosili Rocco Commisso, właściciela „Violi”, o krótką rozmowę. Miliarder postanowił wbić szpilkę w Juventus.
– Przychody nie są u nas problemem. Nie skończymy jak Juventus. Ich problemy zaczęły się, kiedy podpisali kontrakt z Cristiano Ronaldo. Fiorentinie to się nigdy nie przydarzy, nie wiem, dokąd dojdziemy, ale na pewno nigdy nie zbankrutujemy i nie będziemy mieli problemów finansowych – powiedział Rocco Commisso.
Sprawdź także: Mecz Napoli przełożony. Wszystko przez kwestie bezpieczeństwa
Komentarze