- Marek Papszun mówi wprost, że chce wygrać Puchar Polski
- Raków Częstochowa gotowy do trudnego boju z Górnikiem Łęczna
- Mecz odbędzie się już w najbliższą środę
„To bardzo ważny pojedynek półfinału Pucharu Polski”
Trener Rakowa Częstochowa, Marek Papszun, nie ukrywa, że chce awansować do finału Pucharu Polski i sięgnąć po trofeum trzeci raz z rzędu. Opiekun lidera Ekstraklasy potwierdza, że zespół będzie chciał przykryć plamę po ostatnim meczu, kiedy ulegli w hicie kolejki Legii Warszawa
– Za nami jeszcze świeży mecz z Legią, ale już musimy myśleć o następnym. W sumie dobrze, bo po tym nieudanym spotkaniu mamy szansę na szybką rehabilitację i taki właśnie mamy zamiar. Jesteśmy po analizie meczu z Legią i już się przygotowujemy do spotkania w Łęcznej, bo jutro na nie wyjeżdżamy. To bardzo ważny pojedynek półfinału Pucharu Polski. Jesteśmy o krok od finału i musimy się do rywalizacji z Górnikiem dobrze przygotować, tak aby w tym trzecim finale w rzędu zagrać. To jest duża sprawa i na pewno będziemy o to w Łęcznej walczyć. Zdajemy sobie sprawę, że gramy u drużyny, która zmieniła trenera i punktuje bardzo dobrze. Jest mocno zmobilizowana, widać, że ta zmiana trenera wyszła na dobre dlatego musimy być lepiej przygotowani do tego meczu niż ostatnio – powiedział Marek PapszunRakowa.
– Jeden z niewielu plusów mecz z Legią jest taki, że sytuacja zdrowotna jest dobra albo bardzo dobra. Nie mamy tutaj żadnych problemów. Wiktor Długosz trenuje indywidualnie. Jest powoli wprowadzany do zajęć i wierzę, że po powrocie do Częstochowy z meczu pucharowego zacznie z nami trenować – stwierdził.
Raków Częstochowa zmierzy się już w środę na wyjeździe z Górnikiem Łęczna. Natomiast dziś piłkarze Legii Warszawa zagrają z KKS-em Kalisz.
Sprawdź także: Fatalna sytuacja Rybusa w rosyjskim klubie. Będzie musiał odejść?
Komentarze