PP: Legia II Warszawa i Korona zaserwowały kibicom sporą dawkę emocji

Legia II Warszawa przegrała z Koroną Kielce (2:4) w pierwszym wtorkowym spotkaniu Fortuna Pucharu Polski. Zwycięzcę musiała wyłonić dogrywka. Mecze kolejnej fazy rozgrywek zaplanowane są na drugi tydzień grudnia.

Legia II Warszawa - Korona Kielce
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Legia II Warszawa - Korona Kielce
  • Sześć goli padło w pierwszym wtorkowym spotkaniu Fortuna Pucharu Polski z udziałem Legii II Warszawa i Korony Kielce
  • Awans do kolejnej fazy rozgrywek po dogrywce wywalczył zespół Kamila Kuzery
  • Decydujące bramkę w 101. i 116. minucie zdobył Martin Remacle i kielczanie zwyciężyli dwoma golami (4:2)

Martin Remacle pozamiatał

Legia II Warszawa miała zamiar we wtorkowe południe sprawić kolejną niespodziankę i wyeliminować z Pucharu Tysiąca Drużyn przedstawiciela PKO Ekstraklasy. Udało się to już w przypadku Ruchu Chorzów, a kolejnym przeciwnikiem drugiej drużyny Wojskowych była Korona Kielce. Ekipa Kamila Kuzery liczyłą natomiast na kontynuowanie passy bez porażki.

Na pierwszego gola nie trzeba bylo długo czekać. Już w 34. minucie bramkę zdobył Dawid Błanik. W każdym razie występująca w roli gospodarza na obiekcie w Urluszlinie w Legia Training Center ekipa do wyrównania doprowadziła w doliczonym czasie pierwszej połowy, gdy bramkę zdobył Lindsey Rose.

Po zmianie stron kielczanie drugi raz objęli prowadzenie w 51. minucie. Tym razem gola strzelił Mateusz Czyżycki, ale znów radość Korony nie trwała długo, bo w 65. minucie gola na 2:2 strzelił Adam Ryczkowski. Tym samym w ostatnich 20 minutach podstawowego czasu gry można było spodziewać się ciekawego meczu.

Do końca drugiej połowy wynik już się nie zmienił i finalnie losy rywalizacji musiała rozstrzygnąć dogrywka. W niej dwa gole w 101. minucie i 116. minucie strzelił Martin Remacle i ostatecznie to kielczanie zameldowali się w 1/8 finału Fortuna Pucharu Polski.

Czytaj więcej: GKS Tychy z ogromną szansą na rekord frekwencji. “Sold out blisko”

Komentarze