- We wtorek odbywa się finał Pucharu Polski między Legią Warszawa a Rakowem Częstochowa
- Na kilka godzin przed meczem istniało zagrożenie, że kibice Wojskowych nie wejdą na stadion
- Ostatecznie Polski Związek Piłki Nożnej przystał na żądania fanów stołecznego klubu
Pełne trybuny na finał
We wtorek o godzinie 16 rozegrany zostanie finał Pucharu Polski, w którym zmierzą się Legia Warszawa oraz Raków Częstochowa. Na kilka godzin przed rozpoczęciem spotkania doszło do sporego zamieszania. Pomimo wcześniejszych ustaleń, kibice Wojskowych domagali się kontroli oprawy i wejścia na stadion przy innej bramce. Organizatorzy meczu obawiali się, że w ten sposób nie dojdzie do szczegółowego sprawdzenia, czy na trybuny nie zostaną wniesione rzeczy zabronione.
Między stronami prowadzony był dialog. Sebastian Staszewski informuje, że ostatecznie Polski Związek Piłki Nożnej ugiął się pod naporem kibiców, którzy zostaną wpuszczeni przez bramę numer 2. Dzięki temu finał Pucharu Polski odbędzie się z kompletem publiczności na trybunach.
Zobacz również: Kibice Legii nie wejdą na finał Pucharu Polski? Znamy stanowisko klubu i PZPN
Komentarze