Zapadła decyzja wobec przyszłości Grahama Pottera

Graham Potter
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Graham Potter

Chelsea w weekend rozegrała kolejne kompromitujące spotkanie i przegrała na własnym stadionie z ostatnim w tabeli Southamptonem. Momentalnie po meczu pojawiły się spekulacje na temat posady Grahama Pottera. Dziennikarze The Mirror twierdzą, że Anglik nie musi bać się o utratę pracy.

  • Chelsea wygrała tylko jeden z ostatnich 10 meczów
  • W sobotę The Blues ulegli na własnym stadionie ostatniemu w tabeli Southamptonowi
  • Właściciele klubu mimo to nie rozważają zwolnienia Anglika

Posada Grahama Pottera na razie niezagrożona

Setki milionów wydane na transfer i nic. Chelsea wciąż nie może wyjść z dołka i nie udało jej się wygrać żadnego z pięciu ostatnich meczów. Patrząc jeszcze szerzej, The Blues odnieśli tylko jedno zwycięstwo w poprzednich 10 starciach. Biorąc pod uwagę jakość kadry i głębię składu, bilans ten prezentuje się katastrofalnie. W związku z tym mocno krytykowany jest Graham Potter.

To właśnie Anglika wskazuje się, jako głównego winowajcę fatalnych wyników Chelsea. Mimo to zdaniem dziennikarzy The Mirror szkoleniowiec nie musi obawiać się utraty pracy. Todd Boehly zdaje sobie sprawę, że budowa mistrzowskiej drużyny to proces długotrwały i nie planuje w najbliższym czasie zwalniać trenera. 

Potter ma jeszcze 4,5 roku ważnego kontraktu, a włodarze klubu starają się zapewnić mu spokój w budowaniu drużyny. Podczas ostatniego meczu na Stamford Bridge Chelsea została jednak wygwizdana przez swoich fanów, którzy byli rozczarowani zarówno grą, jak i wynikiem meczu z Southampton.

Chelsea po 23 kolejkach zajmuje dopiero 10. miejsce w Premier League. Ma bilans bramkowy 23:23, a więcej strzelonych bramek od The Blues mają m.in. Leeds, Aston Villa, czy Leicester. W najbliższym spotkaniu zespół zmierzy się w derbach Londynu z Tottenhamem Hotspur.

Sprawdź: Kibice Chelsea mają dość. Wybrali już następcę Pottera

Komentarze