Liga Mistrzów: tabela fazy ligowej po środowych spotkaniach

Za nami 6. kolejka rozgrywek Ligi Mistrzów. W środowych spotkaniach nie zabrakło goli, a także emocji. Sprawdź obecną tabelę w elitarnych rozgrywkach.

Raphinha oraz Emre Can
Obserwuj nas w
ddp media GmbH / Alamy Na zdjęciu: Raphinha oraz Emre Can

Tabela Ligi Mistrzów po 6. kolejce

W tym roku Liga Mistrzów toczy się w nowym formacie. Zespoły rywalizują w fazie ligowej, a nie tak jak było przed laty, w fazie grupowej. Najlepsza ósemka głównej tabeli zapewnia sobie bezpośredni awans do 1/8 finału rozgrywek. Drużyny z miejsc 9-24 natomiast przystąpią do spotkań w 1/16 finału Ligi Mistrzów. Pozostałe drużyny będą musiały pożegnać się z elitarnymi rozgrywkami.

POLECAMY TAKŻE

Na środę zostało zaplanowanych dziewięć spotkań 6. kolejki rozgrywek Ligi Mistrzów. Najciekawiej zapowiadało się spotkanie Borussii Dortmund z FC Barceloną. Ten mecz był sentymentalny dla Roberta Lewandowskiego. Polak ostatecznie niczym specjalnym nie popisał się na Signal Iduna Park. Jednak Duma Katalonii finalnie wywiozła z Niemiec komplet punktów (3:2).

Kolejne spotkanie, które niezwykle interesująco zapowiadało się przed pierwszym gwizdkiem to starcie Juventusu z Manchesterem City. Obie drużyny w ostatnich tygodniach nie prezentowały się najlepiej. Rywalizacja na Allianz Stadium zatem mogło być dla jednej z ekip dobrym momentem, aby wrócić na dobre tory. Ostatecznie spotkanie zakończyło się dość niespodziewanym triumfem Starej Damy (2:0).

Warto zaznaczyć, że w środowym starciu zobaczyliśmy trafienie Polaka. W spotkaniu VfB Stuttgart – BSC Young Boys na listę strzelców wpisał się Łukasz Łakomy. 23-latek oddał niezwykle precyzyjne uderzenie z dystansu i tym samym strzelił swojego debiutanckiego gola w Lidze Mistrzów.

Wyniki środowych spotkań:

Atletico Madryt – Slovan Bratysława 3:1

Lille – Sturm Graz 3:2

Milan – Crvena Zvezda 2:1

Arsenal – Monaco 3:0

Benfica – Bologna 0:0

Borussia Dortmund – Barcelona 2:3

Feyenoord – Sparta Praga 4:2

Juventus – Manchester City 2:0

Stuttgart – Young Boys 5:1

Komentarze