Statystyki zwiastują świetny sezon Tottenhamu

Tottenham Hotspur w piątek pokonał Crystal Palace i umocnił się na pozycji lidera Premier League. Dziennikarze The Athletic wyliczyli, że żaden z zespołów, który zanotował tak udany początek sezonu, nie skończył go poniżej czwartej lokaty.

Heung-min Son i James Maddison
Obserwuj nas w
IMAGO / Action Plus Na zdjęciu: Heung-min Son i James Maddison
  • Tottenham Hotspur świetnie radzi sobie pod wodzą Ange’a Postecoglou
  • Choć eksperci unikają nazywania Kogutów kandydatem do tytułu, przed zespołem jawi się świetna przyszłość
  • Według The Athletic żadna drużyna z takim dorobkiem na podobnym etapie sezonu nie skończyła go poniżej miejsca gwarantującego grę w Lidze Mistrzów

Tottenham może i nie wygra tytułu, ale jest na dobrej drodze do Ligi Mistrzów

Tottenham Hotspur notuje fantastyczny początek sezonu. W piątek Koguty rozpoczęły dziesiątą kolejkę Premier League od triumfu nad Crystal Palace (2:1). Ten wynik oznacza, że londyńczycy umocnili się na pozycji lidera z 26 uzbieranymi punktami z możliwych 30.

Sam Ange Postecoglou apeluje, by dać fanom marzyć o tytule mistrzowskim. Dziennikarze The Athletic nie chcieli tak szybko ferować wyroków. Tym bardziej, że ostatnie lata pokazały, jak trudno rywalizować na dystansie roku z Manchesterem City. Statystyki udowadniają jednak, że fani Spurs powinni przygotować się na bardzo udaną kampanię.

POLECAMY TAKŻE

Wspomniane źródło wyliczyło, że odkąd w lidze znajduje się 20 drużyn, żadna z nich nie zakończyła sezonu poniżej czwartego miejsca po tak obiecującym starcie jak ten Tottenhamu. To oznaczałoby dla Kogutów nie tylko powrót do Europy, ale i do samej Ligi Mistrzów. W dodatku, jeżeli zespół utrzyma obecną średnią zdobywanych bramek, zakończy kampanię z 83 trafieniami. To wynik normalny dla ekip zajmujących w ostatnich latach miejsca w czołowej trójce.

Kolejnym wyzwaniem dla Tottenhamu będą derby z Chelsea. Dojdzie do nich 6 listopada.

Zobacz też: Xavi wreszcie ujawnił listę powołanych na Klasyk. Ważne powroty!

Komentarze