Tottenham miażdży beniaminka, Son wszedł w buty Kane’a

Tottenham pokonał w sobotę na wyjeździe Burnley 5-2. Fenomenalny występ zaliczył Heung-Min Son, który skompletował hattricka.

Tottenham
Obserwuj nas w
fot. Imago/Richard Sellers Na zdjęciu: Tottenham
  • Tottenham rozgromił Burnley aż 5-2
  • Trzy bramki na Turf Moor zdobył Heung-Min Son
  • Ange Postecoglou notuje w Londynie imponujący początek

Świetny występ Kogutów

Pod wodzą Ange Postecoglou Tottenham przeszedł sporą transformację. Pomimo braku Harry’ego Kane’a, zespół uchodzi teraz za zdecydowanie przyjemniejszy do oglądania. Koguty grają bardzo ofensywnie, choć nie błyszczą jeszcze skutecznie. W sobotę udali się na Turf Moor, by zmierzyć się z Burnley.

Niespodziewanie, to gospodarze wyszli na prowadzenie już w czwartej minucie rywalizacji. Do siatki trafił Lyle Foster. Tottenham się nie podłamał, lecz błyskawicznie ruszył do odrabiania strat. Wyrównująca bramka padła w 16. minucie, a jej autorem był Heung-Min Son, który po odejściu Kane’a przejął pałeczkę największej gwiazdy drużyny.

Jeszcze przed przerwą Tottenham objął prowadzenie. Fenomenalnym uderzeniem tuż zza pola karnego popisał się Cristian Romero. Choć Burnley zaczęło imponująco, do szatni schodziło w słabych nastrojach.

Druga połowa to popis jednej drużyny. W 54. minucie James Maddison podwyższył prowadzenie gości. Później beniaminka dwukrotnie dobił jeszcze Son, kompletując swojego hattricka. Na tym strzelanie na Turf Moor się nie zakończyło. Jeszcze w doliczonym czasie gry Josh Brownhill zniwelował straty bramkowe do trzech.

Komentarze