Salah niechciany w Liverpoolu? Gwiazda klubu narzeka na swoją sytuację
Mohamed Salah to jedna z niewielu prawdziwych legend Liverpoolu oraz czołowy piłkarz w całej historii Premier League. Na Anfield trafił w 2017 roku i od tego czasu rozegrał aż 420 spotkania. Jest twarzą znakomitej kadencji Juergena Kloppa i odbudowy klubu – w sumie dwukrotnie zdobywał mistrzostwo Anglii i raz Ligę Mistrzów, czterokrotnie przy tym sięgając po koronę króla strzelców ligi angielskiej.
Obecny sezon dla Salaha jest ciężki. Wyraźnie obniżył loty, a Arne Slot posadził go na ławce rezerwowych. Zaczynał tak trzy ostatnie ligowe mecze, w tym dwukrotnie nawet nie pojawił się na murawie. Było tak w sobotę, kiedy Liverpool zremisował 3-3 z Leeds United.
Ta sytuacja wyraźnie nie pasuje gwiazdorowi, który czuje się jak kozioł ofiarny. Po meczu w ostrych słowach ocenił decyzje klubu i szkoleniowca. Nie wyklucza nawet odejścia.
– Nie mogę w to uwierzyć, jestem rozczarowany. Zrobiłem tak wiele, zwłaszcza w poprzednim sezonie. Teraz siedzę na ławce i nie wiem, dlaczego. (…) Czuję się, jakby klub rzucił mnie pod autobus. Ktoś chce, żebym wziął na siebie całą winę za ostatnie wyniki. Wrzucamy Mo pod autobus, bo to on jest problemem. Nie sądzę, żebym był problemem.
– Latem dostałem wiele obietnic i nie mogę powiedzieć, aby zostały dotrzymane. Wielokrotnie mówiłem, że mam dobre relacje z menedżerem, a teraz nagle ich nie mamy. Wydaje mi się, że ktoś nie chce mnie w klubie – grzmiał Salah po zremisowanym meczu z Leeds United.









