Lewandowski vs Probierz – Szczęsny zabrał głos ws. afery w kadrze
Reprezentacja Polski po dość burzliwym okresie w końcu ma nowego selekcjonera. Obowiązki pierwszego trenera przejął Jan Urban, którego zadaniem jest awansować z Biało-Czerwonymi na Mistrzostwa Świata 2026. W roli opiekuna drużyny narodowej zastąpił Michała Probierza. Były już selekcjoner odchodził w atmosferze skandalu, ponieważ przed meczem z Finlandią starł się z Robertem Lewandowskim.
Punktem zapalnym w konflikcie na linii trener – zawodnik było odebranie Lewandowskiemu opaski kapitana. Na kanale Foot Truck aferę w kadrze skomentował Wojciech Szczęsny. Były reprezentant Polski nie ukrywał, że nie potrafi zrozumieć, dlaczego tak się stało.
– Powiedziałbym coś ciekawego, ale zupełnie nie rozumiem, co tam się stało. Śledziłem to, ale nie rozumiem. To nie jest uciekanie od odpowiedzi. Rozmawiałem z niektórymi zawodnikami, słyszałem różne historie, wszystkie w miarę spójne i cały czas nie rozumiem, co tam się stało. Nie jestem w stanie zrozumieć, czemu, po co, czym to było spowodowane. Jestem na to za głupi – powiedział Wojciech Szczęsny w rozmowie na kanale Foot Truck.
Zdaniem bramkarza FC Barcelony trener ma całkowite prawo zmienić kapitana. Natomiast zagadką pozostaje fakt, dlaczego zrobił to na dwa dni przed ważnym meczem z Finlandią w eliminacjach Mistrzostw Świata 2026. W efekcie Polska przegrała na wyjeździe (1:2).
Czy Robert Lewandowski powinien być kapitanem w kadrze Jana Urbana?
11+ Votes
– Mówiłem o tym Robertowi, że jeśli trener chciał zmienić kapitana, to ma do tego prawo, ale zupełnie nie jestem w stanie zrozumieć, dlaczego ktoś to zrobił na dwa dni przed bardzo ważnym meczem. Nie chce tego komentować w jakiś dosadny sposób, ponieważ nie rozmawiałem z trenerem Probierzem i nie wiem, dlaczego to zrobił – kontynuował były reprezentant Polski.
– Myślę, że Michał Probierz nie zrobił tego, żeby pójść na wojnę z Robertem Lewandowskim. Nie jestem w stanie sobie wyobrazić po co. Zespołowi to na pewno nie pomogło na dwa dni przed meczem. Może miało to na celu zbudować „Zielka”, ale z tego co wiem, to od początku nie był do gry w meczu z Finlandią. Widziałem na konferencji prasowej, że Zieliński też nie za dobrze czuł się w tej sytuacji – dodał.