Lech rozbił Breidablik w el. Ligi Mistrzów! Osiem goli, cztery karne i czerwona kartka [WIDEO]

Lech Poznań grając o jednego zawodnika więcej, nie dał żadnych szans drużynie Breidablik. Kolejorz bez problemów odniósł wysokie zwycięstwo (7:1). Arbiter spotkania aż cztery razy wskazywał na wapno.

Mikael Ishak i Leo Bengtsson
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Mikael Ishak i Leo Bengtsson

Festiwal goli i rzutów karnych! Lech zmiażdżył Breidablik w Lidze Mistrzów

Lech Poznań we wtorek wieczorem rozpoczął rywalizację w eliminacjach Ligi Mistrzów od meczu z Breidablik. Drużyna z Islandii nie miała nic do powiedzenia w starciu z mistrzem Polski. Jednym z powodów był fakt, że od 32. minuty musieli grać w dziesięciu. Czerwoną kartkę za faul obejrzał Viktor Margeirsson. Kolejorz grając o jednego zawodnika więcej, wygrał przed własną publicznością aż (7:1).

Oprócz sześciu goli kibice zebrani na stadionie w Poznaniu mogli oglądać także cztery rzuty karne. W dwóch przypadkach jedenastkę otrzymali piłkarze Nielsa Frederiksena. Z kolei jeden rzut karny został przyznany dla przyjezdnych z Islandii.

POLECAMY TAKŻE

Worek z bramkami otworzył Antonio Milić. Już w 4. minucie Lech Poznań wykorzystał stały fragment gry, a piłkę po dośrodkowaniu z rzutu rożnego do siatki skierował chorwacki obrońca, którego nie upilnowali Gunnlaugsson i Orrason.

Breidablik po ponad dwudziestu minutach doprowadził do remisu za sprawą rzutu karnego. Jedenastkę na gola zamienił Hoskuldur Gunnlaugsson. Decyzja o odgwizdaniu faulu podjęta przez arbitra była jednak negatywnie przyjęta przez kibiców i komentatorów.

Chwilę później Breidablik grał już w dziesięciu po czerwonej kartce dla Margeirssona. Lech Poznań szybko wykorzystał ten fakt, zdobywając w krótkim odstępie czasu aż cztery bramki. Dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Mikael Ishak, a po jednym golu dołożyli Joel Pereira i Leo Bengtsson. W międzyczasie boisko z powodu kontuzji opuścić musiał Afonso Sousa, którego zmienił Gisli Thordarson.

W drugiej połowie tempo gry wyraźnie opadło, a Lech kontrolował przebieg spotkania. Kibice w Poznaniu w drugich czterdziestu pięciu minutach oglądali dwie bramki. Najpierw w 77. minucie na 6:1 gola z dystansu zdobył Filip Jagiełło, a kilka minut później wynik meczu ustalił Mikael Ishak, kompletując przy okazji hat-tricka.

Lech Poznań 7:1 Breidablik (4′ Milić, 37′, 45+3′, 85′ Ishak, 42′ Pereira, 45+6′ Bengtsson, 77′ Jagiełło – 28′ Gunnlaugsson)

POLECAMY TAKŻE