Flick nie owijał w bawełnę po porażce z PSG
Hansi Flick po meczu na Montjuic z PSG był wyraźnie rozdrażniony. Niemiecki szkoleniowiec wielokrotnie okazywał nerwy przy linii bocznej, a po spotkaniu otwarcie przyznał, że nie zobaczył najlepszego oblicza swojej drużyny. W jego opinii Barcelona zagrała dwie różne połowy i w drugiej wyraźnie ustąpiła miejsca przeciwnikowi.
Trener podkreślił, że kluczowym czynnikiem było zmęczenie liderów środka pola. Pedri i Frenkie de Jong rozegrali w ostatnich tygodniach zbyt wiele minut, co odbiło się na ich świeżości. Flick zwrócił uwagę, że w drugiej połowie kilku zawodników nie miało już sił, aby przeciwstawić się intensywności rywali.
Barcelona straciła przewagę, gdy PSG wyrównało stan meczu. Od tego momentu mistrz Europy przejął inicjatywę i podniósł tempo gry. Flick stwierdził, że drużyna nie potrafiła utrzymać odpowiedniego monolitu, a to pozwoliło paryżanom na wykorzystywanie przestrzeni. – Drużyna musi stanowić monolit, co jest dla nas kluczowa i dziś tego zabrakło – podkreślił Niemiec.
Największą frustrację trenera wywołała akcja, po której padł decydujący gol. Przy remisie 1:1 PSG wyprowadziło szybką kontrę, a Hakimi bez większej presji obsłużył Goncalo Ramosa. – Jeśli bronisz taki wynik przez tyle minut, musisz wykazać się większą inteligencją w końcówce – ocenił Flick.
Szkoleniowiec docenił jednak rywala. Podkreślił świeżość zawodników PSG oraz fakt, że każdy wchodzący z ławki podnosił poziom drużyny. – Mają fantastyczną filozofię, młodych piłkarzy i niesamowitą energię – zaznaczył. Flick zapowiedział, że pomeczowa analiza wskaże elementy do poprawy i pomoże odbudować zespół przed kolejnymi spotkaniami.
Zobacz również: Barcelona sprowadzona na ziemię. Hiszpanie brutalnie podsumowali jej grę