Adidas wytypował idealny transfer do Realu Madryt

Perłą w piłkarskiej koronie firmy Adidas jest współpraca z Realem Madryt. Tak, jak niemiecka firma współpracowała już z Królewskimi w transferze Jude’a Bellinghama, tak wytypowała już kolejne idealne – przynajmniej pod względem biznesowym – wzmocnienie hiszpańskiego giganta.

Joselu podczas meczu Rayo z Realem
Obserwuj nas w
IMAGO / CordonPress Na zdjęciu: Joselu podczas meczu Rayo z Realem
  • Adidas od wielu lat jest powiązany z Realem Madryt
  • Niemiecki moloch wspiera przenosiny sponsorowanych przez siebie gwiazd do stolicy Hiszpanii. Tak było choćby w przypadku Jude’a Bellinghama
  • Teraz firma liczy na to, że w 2025 roku Florentino Perez ruszy po Floriana Wirtza

Adidas chce, by gwiazdor Bayeru Leverkusen trafił na Santiago Bernabeu

Wydaje się, że Adidas ubiera piłkarzy i sztab Realu Madryt od zawsze. W praktyce dzieje się tak od 1998 roku, a zatem od 26 lat. Gdy wygaśnie obowiązujący kontrakt, obie strony będą mieć za sobą trzy dekady współpracy.

Nie ulega wątpliwości, że to właśnie Królewscy są najważniejszym piłkarskim klientem niemieckiej korporacji. Na przestrzeni lat brała ona udział w kilku negocjacjach z kluczowymi graczami. Tak było choćby w przypadku Jude’a Bellinghama, który również korzysta z usług molocha.

Jak donoszą światowe media, z madryckim AS-em na czele, Adidas wytypował już kolejne, wymarzone ze swojej perspektywy, wzmocnienie Los Blancos. Tym graczem jest Florian Wirtz – rzecz jasna, również klient tej firmy odzieżowej.

Wielka gwiazda nie zamierza opuszczać Bayeru Leverkusen przed 2025 rokiem. Istotne jest jednak również to, iż chce pracować pod wodzą Xabiego Alonso, który łączony jest z opuszczeniem Aptekarzy już po bieżącym sezonie. Liderzy Bundesligi nie chcą sprzedawać 20-latka do wielce nim zainteresowanego Bayernu Monachium. To daje przewagę Realowi. Transfer ten wydaje się zresztą logiczny, biorąc pod uwagę, że niebawem z klubem pożegna się Luka Modrić, a w 2025 roku jego drogą może pójść także Toni Kroos. Wówczas gracz Bayeru mógłby stać się idealnym wzmocnieniem drugiej linii. AS podkreśla, że dla Niemca najważniejszy jest zawsze aspekt sportowy i marzy on głównie o zdobywaniu trofeów. Z kolei klub z Leverkusen chce zarobić na swoim gwiazdorze około 130 milionów euro. To kwota podobna do tej, którą za Bellinghama może ostatecznie otrzymać Borussia Dortmund, jeżeli spełnione zostaną wszelkie zmienne.

Wirtz rozegrał w tym sezonie już 30 spotkań we wszystkich rozgrywkach. Zanotował w nich osiem bramek i 16 asyst.

Czytaj więcej: Masowy exodus z Nike. Wielkie problemy amerykańskiego kolosa.

Komentarze