Barcelona w końcu znalazła sposób. Lewandowski bez gry
Bez Wojciecha Szczęsnego w kadrze meczowej i bez Roberta Lewandowskiego w wyjściowej jedenastce – Barcelona rozpoczynała pojedynek z Osasuną bez polskich akcentów. Najbardziej wsuniętym zawodnikiem Dumy Katalonii był Ferran Torres, na którym spoczął ciężar zdobywania bramek.
W 23. minucie Hiszpan wpisał się na listę strzelców po efektownej akcji Blaugrany. Radości gospodarzy nie trwała zbyt długo. Po analizie VAR okazało się, że w początkowej fazie budowania akcji na spalonym znalazł się Raphinha. Barcelona zamknęła pierwszą połowę bez gola i z 13 strzałami, w tym trzema celnymi.
W 70. minucie gospodarze w końcu przełamali mur utworzony przez Sergio Herrerę. Pedri zagrał do Raphinhii, a Brazylijczyk oddał strzał zza szesnastki. Futbolówka po rykoszecie od obrońcy zaskoczyła bramkarza Osasuny.
Raphinha nie zadowolił się jednym golem. W 86. minucie napastnik wykorzystał fatalną interwencję Alejandro Cateny i z najbliższej odległości skierował piłkę do siatki. Barcelona bez Roberta Lewandowskiego pokonała Osasunę 2:0 i po 17 meczach ma na koncie 43 punkty. Real Madryt, aktualny wicelider ligowej stawki, rozegrał o jedno spotkanie mniej i zgromadził 36 oczek.
Barcelona – Osasuna 2:0 (0:0)
Raphinha 70′, Raphinha 86′









