- Reprezentacja Polski nie zaprezentowała się najlepiej w swoich pierwszych meczach pod wodzą Michała Probierza
- Krytyczną opinią na temat następcy Fernando Santosa wyróżnił się ostatnio Dariusz Dziekanowski w felietonie dla Przeglądu Sportowego Onet
- Były reprezentant Polski wypunktował brak winy w podejmowaniu decyzji przez aktualnego opiekuna Biało-czerwonych
“W każdej wpadce znajdzie się winny”
Reprezentacja Polski aktualnie ma na swoim koncie 10 punktów w tabeli grupy E. Liderem są Albańczycy przed Czechami. Tymczasem w listopadzie Biało-czerwoni zmierzą się właśnie z ekipą Jaroslava Silhavy’ego. Swoimi spostrzeżeniami na temat reprezentacji Polski stanowisko wyraził były reprezentant Polski.
“Jesteśmy po pierwszych meczach reprezentacji pod wodzą nowego selekcjonera Michała Probierza. Ze zdumieniem czytam i słucham jego tłumaczeń. Po spotkaniu z Wyspami Owczymi wydawało się, że podobnie jak jednemu z jego poprzedników – Czesławowi Michniewiczowi – dopisuje mu szczęście w kwestiach, na które nie ma wpływu. Chodzi mi o wyniki spotkań innych reprezentacji (Michniewicz teoretycznie miał szczęście w losowaniach)” – przekonywał Dariusz Dziekanowski w materiale dla Przeglądu Sportowego Onet.
“Nie wiem, czy los podrzuci nam jeszcze jedną szansę, żeby na turniej w Niemczech pojechać, ale widzę, że po dwóch spotkaniach w działaniach selekcjonera pojawiła się spychologia i że w każdej wpadce znajdzie się winny i nigdy nie będzie to Michał Probierz…” – uzupełnił były reprezentant Polski.
Czytaj więcej: Boniek o przyszłości Probierza. Były szef PZPN ma jasne stanowisko
Komentarze