Michał Probierz o zachowaniu Szczęsnego: każdy, kto grał w piłkę, wie o tym

Każdy, kto gra w piłkę, wie, że jak traci się bramkę grając w przewadze, to jest to frustrujące. Mówiłem Wojtkowi, że to będzie mecz, w której być może rywal będzie miał jedną okazję, zwłaszcza po czerwonej kartce, ale jego zachowanie rozumiem. To normalna, sportowa reakcja - mówił na pomeczowej konferencji Michał Probierz.

Michał Probierz
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Michał Probierz
  • Selekcjoner reprezentacji Polski odniósł się w ten sposób do wściekłości Szczęsnego po meczu, gdy nasz bramkarz zaraz po gwizdku zszedł z boiska, gdy inni piłkarze dziękowali kibicom
  • Probierz przyznał także, że brak zagrożenia pod bramką Estonii po stałych fragmentach gry nie był przypadkowy
  • Po pokonaniu Estonii 5:1, Polacy zagrają w finale barażów z Walią w Cardiff

Michał Probierz o grze Polaków

To my doprowadziliśmy do sytuacji, że graliśmy dobrze. Od początku prezentowaliśmy dobry styl. Nikola wykorzystał dobrze sytuację, wiedząc, że zawodnik ma już żółtą kartkę. Dla nas najważniejszy jest teraz awans i cieszenie się z tego, co będzie dalej.

O stałych fragmentach gry

Nie stworzyliśmy faktycznie żadnego zagrożenia po stałych fragmentach gry, ale nie da się wszystkiego zrobić w tak krótkim czasie. Spotkaliśmy się w poniedziałek, regenerowaliśmy zawodników. Może teraz będzie trochę więcej czasu, aby przygotować warianty na mecz z Walią. Coś kosztem czegoś – więcej poświęciliśmy czasu na granie i żebyśmy wykorzystywali sytuację 2 na 1 i 2 na 2 i to było trafne. A może ten stały fragment będzie decydujący w Walii?

O zepsutym planie

Przemek Frankowski zszedł w przerwie ze względu na uraz, co utrudniło nam plan na zmiany. A jeszcze bardziej się skomplikował, gdy Matty musiał zejść zaraz po przerwie. Chcieliśmy porobić nieco inne zmiany, a w jednym momencie musieliśmy zrobić trzy.

O tym, co mu się podobało najbardziej

Kuba Piotrowski i Nikola Zalewski prezentują się bardzo dobrze, ale trzeba pochwalić innych zawodników, bo potrafiliśmy się płynnie utrzymywać przy piłce. To był dobry prognostyk przed następnymi meczami. Podobało mi się, że nie graliśmy tylko dośrodkowaniami i że sporo strzelaliśmy z dystansu.

Tylko u nas

O składzie na Walię

Trudno dziś mówić o jedenastce na Walię. Mieliśmy tam swoich wysłanników, którzy dopiero przygotują raport. Sami też obejrzymy to spotkanie. W tej chwili najważniejsze jest, by wszyscy wrócili do zdrowia.

O postawie obrońców

Przy bramce nasz zawodnik się poślizgnął i trudno, by ktoś to przewidział. Co do stoperów, to nie ukrywam, że nigdy wcześniej nie mieliśmy takiego komfortu. Zawsze ktoś był kontuzjowany, ktoś inny nie grał w klubie. A teraz patrzę na przykład na Kubę Kiwiora i widzę, co robi pewność siebie u zawodnika.

Komentarze