Lech Poznań jest już bliski zapewnienia sobie awansu do fazy pucharowej Ligi Konferencji Europy. Dyrektor sportowy Tomasz Rząsa przedstawił plan na zimowe okienko transferowe, a także opowiedział o rywalizacji między słupkami.
- Lech Poznań ma ogromne szanse na grę wiosną w Lidze Konferencji Europy
- Dyrektor sportowy Tomasz Rząsa zapowiada poważne ruchy na rynku transferowym
- Rząsa opowiedział o rywalizacji w bramce Kolejorza
Zimą Lech się uzbroi
Po nieudanym początku sezonu Lech Poznań wrócił na właściwe tory i notuje satysfakcjonujące wyniki. Udało się połączyć grę w Ekstraklasie z Ligą Konferencji Europy, bowiem stopniowo niwelowana jest strata do czołówki, a także istnieją coraz większe szanse na awans do fazy pucharowej europejskich pucharów.
Przy okazji meczu z Austrią Wiedeń dyrektor sportowy Tomasz Rząsa wypowiedział się o nadchodzącym okienku transferowym. Zapowiedział, że Kolejorz dokona wzmocnień na kilku pozycjach.
– Ustaliliśmy już z trenerem i szefem skautingu nasze cele transferowe na dwa najbliższe okna, czyli zimę i lato. Zaczynamy pracę. Skauting mocno walczy o dobre nazwiska – mówi Rząsa.
Po raz kolejny w bramce mistrza Polski znalazł się Filip Bednarek, który prezentuje się dużo lepiej, niż ściągnięty latem Artur Rudko. Dyrektor sportowy Lecha opowiedział o rywalizacji między słupkami. Niewykluczone, że również ta pozycja doczeka się nowego nazwiska.
– Filip Bednarek wygrał rywalizację z Arturem. Broni bardzo dobrze, ma sezon życia. Cieszymy się z tego powodu i że przedłużyliśmy z nim kontrakt. Na każdej pozycji jednak jest rywalizacja, więc i w bramce będziemy robić wzmocnienia. Pamiętamy też, że w Stali Mielec jest wypożyczony Bartosz Mrozek, który znakomicie się spisuje. Jest też „Bączek”, który naciska na resztę bramkarzy – wymienia.
Zobacz również: Świetne wejście Lecha w drugą połowę. Awans coraz bliżej
Komentarze