W Górniku nudy nie lubią. Kolejna burza wokół śląskiego klubu

Górnik Zabrze
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Górnik Zabrze

Ledwo ucichła afera w Górniku Zabrze związana ze zwolnieniem Jana Urbana ze stanowiska trenera pierwszego zespołu, a już wytworzyła się kolejna burza wokół śląskiego zespołu. Tym razem klub postanowił zwolnić kierownika ds. bezpieczeństwa Tomasza Milewskiego. Niby nic, ale do decyzji zabrzańskiego klubu publicznie odniósł się sam zainteresowany, na co bardzo szybko odpowiedział Górnik.

  • W Górniku Zabrze kolejna burza wokół zwolnienia pracownika
  • Tym razem sprawa dotyczy kierownika ds. bezpieczeństwa Tomasza Milewskiego
  • Zarówno zabrzański klub, jak i sam zainteresowany publicznie odnieśli się do decyzji personalnych śląskim zespole

Tomasz Milewski przestał pełnić funkcję kierownika ds. bezpieczeństwa w Górniku Zabrze

Górnik Zabrze postanowił zwolnić Tomasza Milewskiego z funkcji kierownika ds. bezpieczeństwa, która pełnił dwanaście lat. Klub ma do tego przecież pełne prawo i nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że zarzucono mu współpracę z „Torcidą”, czyli grupą kibicowską zabrzańskiego zespołu. Podczas ostatniego meczu z Cracovią rozgrywanego w Zabrzu fani Trójkolorowych rozwiesili banery skierowane w kierunku władz miasta, które są właścicielem klubu. To nie spodobało się pewnym osobom.

Do decyzji klubu Tomasz Milewski postanowił odnieść się publicznie. W wpisie na jednym z portali społecznościowych przyznał, że – dowiedziałem się, że zostaję w spisku z Torcidą i właściciel podjął decyzję bym, po tym co zaszło na ostatnim meczu (tj. wywieszeniu przez Torcidę transparentów dotyczących ich osądu na temat funkcjonowaniu Klubu[…]) odpoczął od Górnika. Podczas tego meczu nie ugiąłem się woli Tomasza Masonia – członka zarządu Klubu, który wprost oczekiwał skierowania grupy porządkowych w celu uniemożliwienia wywieszenia transparentów.

Tomasz Milewski dodał także, że ze względu na natychmiastową decyzję Górnika Zabrze nie miał okazji pożegnać się ze współpracownikami i podziękował za dwanaście lat owocnej pracy. Odniósł się także do kibiców zabrzańskiego klubu, z którymi często rozmawiał podczas swojego pobytu w klubie.

Na odpowiedź Górnika Zabrze długo czekać nie musieliśmy. Klub bardzo szybko postanowił wyjaśnić pewne kwestie. – W odpowiedzi na treści opublikowaną przez Tomasza Milewskiego informujemy, że znajduje się tam wiele nieprawdziwych informacji. Nie zamierzamy odnosić się do wszystkich. Pragniemy tylko zwrócić uwagę, że wydarzenia, które miały miejsce podczas ostatniego meczu Górnika Zabrze z Cracovią w dniu 18 lipca 2022 roku nie miały jakiegokolwiek wpływu na zakończenie współpracy z p. Tomaszem Milewskim. Wypowiedzenie umowy zostało złożone na jego ręce w dniu 31 maja 2022 roku – czytamy w oficjalnym oświadczeniu klubu.

Nie zamierzamy dochodzić, kto ma rację. Jednak jest to kolejna sytuacja sprawiająca, że atmosfera wokół Górnika robi się znów gęsta, a zabrzańskim klub wystawia się na nieprzychylne komentarze środowiska piłkarskiego.

Zobacz również: Rafał Augustyniak blisko Legii Warszawa

Komentarze