Raków czeka na płynność finansową, aby zapłacić karę? Wiceprezes komentuje

"Według naszej wiedzy w regulaminie nie było terminu, do którego trzeba byłoby zapłacić karę. W piśmie, które otrzymaliśmy od PZPN, pojawia się termin 14 lipca. Nie uchylamy się od tego" - mówi w rozmowie z portalem "Weszło" wiceprezes Dawid Krzętowski.

Raków Częstochowa
Obserwuj nas w
IMAGO / LUKASZ SKWIOT / CYFRASPORT / NEWSPIX.PL Na zdjęciu: Raków Częstochowa
  • Raków Częstochowa będzie musiał zapłacić karę za brak gry młodzieżowców
  • PZPN wyznaczył zobowiązanie w wysokości 2 milionów złotych
  • Nie wiadomo jednak kiedy zostanie ono spłacone

Raków Częstochowa zwleka?

W poprzednim sezonie PKO Ekstraklasy doszło do zmian w regulaminie rozgrywek. Mówiły one o konieczności gry zawodników o statusie młodzieżowca przez przynajmniej 3000 minut. Raków Częstochowa, jako jedyny klub Ekstraklasy nie wypełnił tego przepisu, tym samym będzie musiał zapłacić karę. Wynosi ona dwa miliony złotych, ale nie wiadomo do kiedy musi być zapłacona. Mówi o tym w rozmowie z portalem “Weszło” wiceprezes Dawid Krzętowski.

Według naszej wiedzy w regulaminie nie było terminu, do którego trzeba byłoby zapłacić karę. W piśmie, które otrzymaliśmy od PZPN, pojawia się termin 14 lipca. Nie uchylamy się od tego i zapłacimy w pierwszym terminie, w którym pozwoli na to nasza płynność finansowa – mówi wiceprezes Rakowa Częstochowa.

To wszystko zależy od sytuacji sportowej, transferowej i sponsoringowej. Każdy z tych obszarów jest na razie otwarty – dodaje Dawid Krzętowski, w odpowiedzi na pytanie, kiedy Raków będzie dysponował ową płynnością finansową.

Czytaj więcej: Jakub Świerczok znalazł nowy klub. Kolejny egzotyczny transfer

Komentarze