- Raków Częstochowa musiał mierzyć się w tym sezonie z wieloma urazami
- Jednym z nich jest kontuzja kapitana – Zorana Arsenicia
- O powrocie do zdrowia mówi teraz sam zawodnik
Dłużej, niż zakładano
Raków Częstochowa w poprzedniej rundzie musiał mierzyć się z grą na trzech wymagających frontach. Jeśli chodzi o Fortuna Puchar Polski i PKO Ekstraklasę można uznać, że udało się zrealizować cele względnie dobrze, tak w Lidze Europy było już z tym trochę gorzej. Mistrzowie Polski oczywiście trafili do trudnej grupy, ale do końca mogli walczyć grę na wiosnę w LKE. To się nie udało, czego być może jednym z powodów były liczne urazy. Teraz ekipa Dawida Szwargi może skupić się na ligowych rozgrywkach. Jednak wiele wskazuje na to, że sporą część przygotowań do nich opuści kapitan – Zoran Arsenić.
– Ze zdrowiem nie jest najlepiej, jeszcze walczę, czuję ból w tej kostce – mówi obrońca zespołu z Częstochowy, który nabawił się urazu jeszcze w meczu ze Sportingiem Lizbona dla „sport.tvp.pl”.
Czytaj więcej: Kiko Ramirez potwierdza! Dwóch ważnych graczy zostaje w Wiśle Kraków
Komentarze