Górnik bez Jana Urbana. Trener nie gryzł się w język
Górnik Zabrze w 2025 roku nie jest ekipą, która zachwyca na boiskach PKO BP Ekstraklasy. 14-krotny mistrz Polski aktualnie plasuje się na dziewiątej pozycji w tabeli, legitymując się bilansem 41punktów. Po trzech z rzędu porażkach władze Górnika zdecydowały się na krok, aby zwolnić Jana Urbana ze stanowiska trenera pierwszej drużyny, zastępując go Piotrem Gierczakiem. Doświadczony szkoleniowiec nie pogodził się jeszcze z tą decyzją.
– Nie wiem, co widział Łukasz Milik, mówiąc o tym, że piłkarze płakali po meczu z Zagłębiem Lubin. Nie jest to normalna sytuacja, aby zawodnicy płakali. Zresztą mówiłem o tym dyrektorowi, że widocznie nie rozumie takiego normalnego piłkarskiego wkurzenia, gdy grasz dobrze w piłkę i nie masz za to nagrody. W ostatnim czasie przegrywaliśmy spotkania, które powinniśmy wygrywać. Nawet ich nie zremisowaliśmy – mówił Urban w audycji „Ekstraklasa po godzinach” na antenie CANAL+ Sport.
Zobacz również: Co z przyszłością Podolskiego? Gwiazdor Górnika tłumaczy (WIDEO)
– Po prostu są takie momenty w sezonie, że chcesz wyciągnąć z niego maxa. Masz słabszy i robisz wszystko, aby tych punktów stracić jak najmniej. Za dużo mówimy o tym, że były dobre sezony, a tak naprawdę nie ma argumentów na to, abym został zwolniony – kontynuował trener.
– Po prostu Łukasz chciał pracować z kimś innym i szukał tej zmiany. Wiem, że już w pierwszej rundzie w tym sezonie mogłem zostać zwolniony. Niemniej jednym czy drugim wynikiem się uratowałem – powiedział Urban.
– Nie mam pretensji o to, że ktoś mnie zwalnia. Wiem, że jestem ze starego rozdania i gdy przychodzi ktoś nowy, to chce poukładać coś po swojemu. Nie ma problemu. Można to było jednak zrobić nie w takim momencie, nie w takiej formie i z brakiem szacunku. Taka sytuacja nie powinna mieć miejsca po prostu. Inne rzeczy mogę zrozumieć. Przecież ja we wtorek zostałem zwolniony, a na środę byłem umówiony na rozmowę z dyrektorem sportowym. Takich rzeczy się nie robi. W każdym razie życzę Łukaszowi Milikowi i Michałowi Siarze sukcesów – mówił były już szkoleniowiec 14-krotnego mistrza Polski.
Górnik w debiucie nowego trenera we wtorek zaliczył bezbramkowy remis ze Stalą Mielec. Tymczasem w niedzielę zmierzy się z Widzewem Łódź w ramach 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy.
Czytaj także: Ruch Chorzów wrócił do gry. Dawid Szulczek po przełamaniu klątwy
Komentarze