Duża różnica w oczekiwaniach
Rozmowy Kamila Grosickiego z władzami Pogoni Szczecin odnośnie nowego kontraktu nie należą, delikatnie mówiąc, do najłatwiejszych. Wprawdzie Alex Haditaghi na łamach goal.pl podkreślał, że chce zatrzymać w klubie kapitana, ale różnice między obiema stronami są znaczne.
Kilka dni temu właściciel Dumy Pomorza poinformował oficjalnie o oczekiwaniach Grosickiego, co wywołało wielką dyskusję w całym środowisku piłkarskim. Dni mijają, a nie słychać, aby strony zbliżały się do porozumienia.
W międzyczasie z Łodzi nadchodzą sygnały, że Grosickiego chętnie widziałby u siebie Widzew. Oczywiście, w Szczecinie te sygnały są odbierane i… Z naszych informacji wynika, że w tych okolicznościach zrodził się u właściciela Pogoni niespodziewany plan.
Grosik za byłego gracza… Pogoni?
Otóż… Choć priorytetem wciąż ma być przedłużenie umowy z Grosickim, to plan B miałby zakładać możliwość wymiany graczy z Widzewem! Jeśli reprezentant Polski nie dogadałby się co do nowej umowy i zgłosił chęć odejścia zimą, to Haditaghi widziałby za niego w Pogoni Mariusza Fornalczyka!
„Fornal”, który ma już za sobą grę w Pogoni, był jednym z pierwszych głośnych zakupów nowego Widzewa, pozyskanym z Korony Kielce za 1,5 mln euro. W nowym klubie liczbowo wciąż nie potrafi się jednak przełamać. Skrzydłowy zagrał 17 spotkań, ale nie zdobył ani jednej bramki. Zaliczył tylko jedną asystę.
Liczby bardzo odmienne
Liczby Grosickiego są zgoła odmienne. To 18 ligowych występów, 6 bramek i 4 asysty. Różnią ich jednak nie tylko statystyki, ale przede wszystkim wiek. Grosicki liczy sobie 37 wiosen, a Fornalczyk 22.
Dla Pogoni byłaby to więc inwestycja, a dla Widzewa piłkarz, który od razu byłby gotów wejść w rolę jednego z liderów i pomóc zwłaszcza w Pucharze Polski, na który łodzianie ostrzą sobie zęby.










